Chwilę po godzinie 13 na al. Wolności usłyszeć można było policję na sygnale. Pędziła do jednego ze sklepów spożywczych, gdzie miało dojść do kradzieży. Ludzie zatrzymywali się na widok radiowozu, bo nie widzieli co się dzieje.
Gdy policjanci weszli do środka okazało się, że złodzieja zatrzymali pracownicy sklepu. Mężczyzna chciał najwyraźniej... ugotować sobie obiad. - Ukradł ziemniaki i buraczki - mówiła nam ekspedientka. W sklepie zamontowany jest monitoring. Dziś udało się zatrzymać złodzieja na gorącym uczynku.
Sprawca kradzieży jest znany głogowskiej policji. Został ukarany mandatem w wysokości 500 zł. Miał żal, ale ostatecznie przyjął mandat.
RED
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz