To działo się wczoraj (24.04.). Pacjenci, którzy oczekiwali na pomoc w Szpitalnym Oddziale Ratunkowy, ale i pracownicy, byli w szoku - nagle wszedł tam mężczyzna i wszystkim groził. - Mówił, że ma nóż w kieszeni i wszystkich pozabija - mówi nam Ewa Todorov, rzeczniczka prasowa głogowskiego szpitala. Sytuacja była bardzo poważna. Wezwano policję. Okazało się, że ten mężczyzna faktycznie miał przy sobie nóż. - Nie wiadomo co by zrobił - relacjonują ci, którzy akurat wtedy byli na SOR.
To kolejna taka sytuacja w szpitalu. Przypomnijmy, że w niedzielę (22.05.) 40-letni głogowianin też trafił na SOR. - Został przywieziony do szpitala z zaburzeniami psychicznymi - mówi rzeczniczka.
Dodaje, że pacjentowi wykonano wszystkie niezbędne badania. - I został zakwalifikowany na leczenie do szpitala psychiatrycznego - mówi nam, że w poniedziałek rano (23.05.), kiedy pacjent oczekiwał na transport, uciekł ze szpitala. - Od razu wezwaliśmy policję - zaznacza. Policję powiadomiła również żona tego mężczyzny. Policja zaczęła poszukiwania głogowianina. Został odnaleziony w poniedziałek (23.05.) rano, bo około godz. 9.30 pod przychodnią lekarską przy ul. Moniuszki, gdzie groził, że popełni samobójstwo.
RED
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz