Strażacy znów postawieni na nogi w związku z plamą oleju na rzece. Mieszkańcy interweniowali, że ta ma kilka metrów długości i zmierza w kierunku Placu Festynowego. - Co się dzieje? - pytają ludzie.
Na miejsce przyjechała policja i straż pożarna. Okazało się, że plama rozpoczyna się od jednego z kanałów burzowych zlokalizowanego od strony Muzeum Archeologiczno-Historycznego. I nie ma to nic wspólnego z budową prowadzą przez KGHM. - To olej, który spływa kanałami z dróg. Przy opadach deszczu kanał się oczyszcza i stąd ten problem - mówią strażacy, którzy podejmują czynności, aby pozbyć się plamy.
RED
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz