To był ostatni mecz w tym roku juniorów KS SPR Chrobrego Głogów, ale bardzo ważny. Starcie o fotel wicelidera w dolnośląskich rozgrywkach z MKS-em MOS I Wrocław. Jak się okazało był to zwycięski pojedynek - choć trener miał przed nim obawy. - Mieliśmy swoje problemy - mówił Wojciech Łuczyk i wymieniał, że chory był bramkarz, obrońca, skrzydłowy. - A my gramy najważniejszy mecz w sezonie bez trzech zawodników. Bardzo się baliśmy - nie ukrywał.
Głogowianie zagrali jednak na miarę swoich możliwości. Pewnie w obronie. W ataku wykorzystywali niemal wszystkie swoje okazje. Po pierwszej połowie wygrywali 17:10. Nieco się zacięli na chwilę po przerwie, kiedy rywal zagrał agresywniej w defensywie. - Zgadza się, bo kryli każdy swojego. Skorzystali też z zawodników z Ukrainy użyczonych z Oławy. Wydawało się, że coś im pomogą, ale udało nam się to przetrzymać - dodaje Łuczyk. Chrobry wygrał 37:24. W tabeli traci dwa punkty do Zagłębia Lubin.
KS SPR Chrobry Głogów-MKS MOS I Wrocław 37:24 (17:10)
Chrobry: Krzywicki 13, Serdeń 7, Lasota 5, Dąbrowski 3, Skawiński 3, Szudzichowski 3, Trojanowski 2, Dobrzański 1, Klupś, Moraczewski, Smuk, Zimny, Marciniak, Szczeblewski, Zaleśny.
MK
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz