Zamknij

Wygrana po walce! Czerwona latarnia ligi postraszyła szczypiornistów Chrobrego

19:35, 07.04.2021 Mateusz Komperda Aktualizacja: 19:35, 07.04.2021
Skomentuj

Piotrkowianin Piotrków Trybunalski stoczył w Głogowie twardą walkę o komplet punktów - wiosną walczy o utrzymanie. Jest czerwoną latarnią ligi. Wracający po przerwie spowodowanej zakażeniami COVID 19 KS SPR Chrobry Głogów miał z nimi jednak sporo problemów.

Ten mecz dla Chrobrego nie rozpoczął się dobrze, bo od szybko straconych bramek. Przy stanie 1:2 Piotrkowianin miał karnego, ale wtedy rzut Marcina Matyjasika obronił Anton Dereviankin. Wydawało się, że to da pozytywny impuls naszym do odrobienia strat. Niestety w kolejnych minutach to rywal budował przewagę - szczególnie dzięki Grzegorzowi Sobutowi, byłemu zawodnikowi Chrobrego, który był tego dnia zabójczo skuteczny. Po jego celnych rzutach goście mieli już cztery bramki przewagi - 2:6.

A to nie koniec, bo chwile później straciliśmy Damiana Krzysztofika - ten po starciu na kole doznał kontuzji i był opatrywany przez ratownika oraz klubowego fizjoterapeutę. Chrobry odpalił po czasie - kluczową postacią w naszych szeregach okazał się Ukraiński rozgrywający Oleksandr Tilte. Trafiał i z karnych, i do pustej bramki. Dało nam to remis 7:7, lecz wciąż nie udało się przełamać. Piotrkowianin trzymał nas na dystans jednej-dwóch bramek. Głogowianie popełniali proste błędy w ataku oddając piłkę rywalom.

Pod koniec pierwszej połowy Piotrkowianin grał w podwójnym osłabieniu. Na tablicy wynik 13:15 - goście nie mieli wyjścia, ryzykowali grą bez bramkarza, by nieco zniwelować braki w ofensywie. Ale zrobiły się emocje! Po bramce rzuciły jeszcze obie drużyny schodząc do szatni przy stanie 14:16.

Drugą połowę zaczęliśmy od straty 17 bramki oraz dwuminutowej kary dla Krzysztofa Tylutkiego, kapitana Chrobrego. Zrobił się naprawdę wyrównany mecz. Bramka za bramkę. Na kwadrans przed końcem, kiedy było 21:21 trudno było wskazać tych, którzy zgarną tutaj całą pulę. W 46. minucie miejscowi wyszli po raz pierwszy w tym meczu na prowadzenie a kolejne trafienie na swoje konto dopisał Tilte - 22:21.W 50. minucie dwóch naszych zawodników zobaczyło czerwone kartki - najpierw Tylutki, później Tomasz Klinger. Chrobry musiał poradzić sobie bez dwóch ważnych postaci. W tych ostatnich minutach podopieczni Vitalija Nata pokazali charakter. Wygrali 30:29 - świetny pomiędzy słupkami był Dereviankin!
RED

(Mateusz Komperda)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%