Trener Ivan Djurdjevic na plac gry posłał najmocniejszy skład jakim dysponował. Na boisku wrócił dynamiczny Miłosz Kozak, ale zabrakło na nim kontuzjowanego Adriana Benedyczaka, który do tej pory był w świetnej formie. W jego miejsce szansę dostał Krzysztof Kubica.
Trudno było wskazać faworyta tego meczu. Choć wyżej w tabeli Fortuny 1.ligi była Bruk-Bet Termalica to jednak głogowianie w ostatnich sześciu spotkaniach nie przegrywali będąc postrachem ligi. Głogowianie długo szukali rytmu gry, bo ta toczyła się głównie w środkowej strefie boiska. Okazji brakowych było mało. Ale jedna miejscowym się trafiła - taka do szatni, bo była 45. minuta. Termalicę na prowadzenie wyprowadził Roman Gergel.
Po zmianie stron rządzili gospodarze. Najpierw zmarnowali rzut karny, potem strzelili trzy bramki. Kolejną dołożył Gergel i dwie jeszcze Gutkovskis. Skończyło się na 4:0.
MK
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz