- Tutaj nikt nie interesuje się bezpieczeństwem dzieci - grzmi Karol Kozakiewicz (36 l.), ojciec dwójki maluchów, które bawią się na tym placu zabaw. A chodzi o miejsce pomiędzy blokami socjalno-komunalnymi na Żarkowie. Z placu korzystają również mieszkańcy pobliskiego osiedla domków jednorodzinnych. Problem w tym, że urządzenia są popsute. Na jednym z nich przetarła się lina, wystają ostre druty. - Moje dziecko otarło sobie ucho. Czy musi dojść do wypadku? A co jeżeli jakieś dziecko straci oko? - dopytuje.
Oczywiście dzwonił w tej sprawie do miasta, skąd został skierowany do Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej. Przyznaje, że telefoniczne interwencje niewiele dały. - Usłyszałem, że to wina dzieci, bo demolują plac zabaw - opowiada, że po części z taką odpowiedzią może się zgodzić, ale... - Ale wiele urządzeń jest zniszczonych ze starości lub po prostu są awaryjne. Wiadomo, że taka lina, przy dużej liczbie dzieci, prędzej czy później się przetrze. I tak się stało. Deski zgniły, łamały się. Dzieci bały się wchodzić na te drewniane zabawki. Trzeba robić przegląd tych placów częściej niż raz do roku - apeluje o rozsądek, bo dla niego bezpieczeństwo dzieci jest najważniejsze. - Tak trudno też posprzątać plac zabaw? Wszędzie rozsypany jest piasek, nawierzchnia jest ślizga - już nie mówię o tym, że uszkodzona - dodaje.
Byliśmy tam na miejscu i faktycznie plac zabaw budzi wiele zastrzeżeń. Akurat spotkaliśmy sprzątaczkę, która nie ukrywała, że za każdym razem wynoszą pełne worki śmieci. - Ludzie w ogóle nie są nauczeni kultury. Tak trudno wyrzucić śmieci do kosza? Jesteśmy na tym placu zabaw co dwa-trzy dni - wyliczała.
Anna Keep, dyrektor Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej, w rozmowie z nami deklarowała, że uszkodzone urządzenia do zabawy zostaną naprawione. - Niestety akty dewastacji to jedna z najczęstszych przyczyn tego, że plac zabaw wygląda tak... jak wygląda - zachęca rodziców, by pilnowali swoje dzieci. A jeśli trzeba zwracali też uwagę innym. Bo często zdarza się tak, że wieczorami, gdy najmłodsze z nich opuszczą plac zabaw, to imprezę urządza tam sobie młodzież. Choć ludzie wskazują na kamerę zamontowaną na latarni tuż obok. - Chyba od czegoś jest? Winnych trzeba ukarać - protestują. SPÓŁDZIELNIA MIESZKANIOWA DOKONAŁA PRZEGLĄDU PLACÓW ZABAW
RED
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz