Głogowskie Stowarzyszenie Pomocy Zwierzętom AMICUS potrzebuje pomocy. Teren, który dzierżawili od 10 lat, został przez właściciela wystawiony na sprzedaż. Mają nadzieję, że uda im się go odkupić, choć kwota zwala z nóg.
Zakup samego terenu to wydatek 200 tys. zł. - Dodatkowo opłaty związane z zakupem i zagospodarowaniem terenu to kolejne koszty. Będziemy potrzebować również płotu wraz z bramą, to niestety kolejne 50 tys. zł. Liczymy, że na nowym terenie uda się postawić również kilka nowych kojców, a to znowu koszty. Łącznie nasz azyl to będzie 0,5 hektara ziemi - mówi Aneta Ciećko.
Termin płatności mija z końcem tego roku. - Teraz musimy wpłacić 120 tys. zł. Problemy w tym, że zostały nam ostatnie trzy tygodnie, a brakuje jeszcze około 12 tys. zł. Pozostałą część tej kwoty wykupu właściciel działki rozłożył nam na raty - będziemy płacić 20 tys. zł rocznie przez pięć lat - dodaje. Ma nadzieję, że właśnie tyle pieniędzy, czyli 20 tys. zł rocznie, uda im się pozyskać z przychodu z 1 proc. - Nie jesteśmy organizacją zarabiającą pieniądze. Utrzymujemy się z tego, co dostaniemy - podkreśla Ciećko. Obecnie przebywa u nich 57 kotów i 65 psy. - Żadnemu zwierzakowi nie odmawiamy pomocy - deklaruje. W internecie uruchomili nawet zbiórkę: TUTAJ.
RED
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz