Ostatnio zdobywał pięciotysięczniki w Meksyku i Ekwadorze. Teraz wybrał się na K2, ale w... Sławie. - Myślę, że to nawet większy wyczyn niż normalnie wejść na K2, bo tam z ostatniego obozu jest około 1600 m przewyższenia, a tutaj będzie pełna wysokość - mówi nam Jacek Łapiński. Trzeba wejść i zejść z wieży liczącej 42 m wysokości aż 247 razy. Szczyt K2 to 8611 Przed nim duże wyzwanie. Do tej wyprawy zachęcił syna Kamila, który też ma pasję do wspinaczki.
Zaczęli dziś (8.03.). Najpierw rozstawili namioty, wypili kawę i chwilę po godz. 8 zaliczyli pierwsze wejście do góry. Atakują szczyt. - Póki co jest pozytywnie! - cieszył się Kamil po piątym wejściu na szczyt wieży, choć nie ukrywał, że będzie ciężko. - Będziemy wchodzić dzień i noc z krótkimi przerwami na spanie. Chcielibyśmy zdobyć wysokość w dwa dni. Zachęcam wszystkim do czynnego wypoczynku w tych trudnych czasach - mówi Jacek. Trzymamy kciuki.
RED
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz