Pod koniec kwietnia zlikwidowano izbę wytrzeźwień w Głogowie. I jest problem, bo pijani głogowianie trafiają na komendę policji. - Zatrzymujemy ich w pomieszczeniu dla osób zatrzymanych do przestępstwa i do wytrzeźwienia. Nie mamy jednak komfortowych warunków - takich jak było to na izbie wytrzeźwień. Przede wszystkim nie ma tutaj lekarza i pomocy medycznej. Jak coś się dzieje z zatrzymanym, to wtedy wzywana jest pogotowie ratunkowe - mówi nam Łukasz Szuwikowski, oficer prasowy KPP w Głogowie.
Są też procedury. - Najpierw taką osobę w ogóle przewozi się do Szpitalnego Oddziału Ratunkowego. Tam lekarz musi stwierdzić czy osoba pod wpływem alkoholu może być osadzona w areszcie ze względu na swój stan zdrowia - dodaje.
Tylko w maju na komendę trafiły 32 pijane osoby. - Jeżeli mamy zajęte cele lub jest jakiś konflikt interesów - bo są osoby, które muszą być odizolowane - to wtedy faktycznie zdarzają się wyjazdy do Lubina i Legnicy. A zdarzały się nawet i do Wrocławia, bo w tamtych wspomnianych komendach nie było wolnych miejsc - mówi Szuwikowski.
RED
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz