- Mieszkamy przy samej ulicy i nie ma co ukrywać, że hałas samochodów jest frustrujący, ale do tego można się przyzwyczaić - opowiadają o problemach na Obrońców Pokoju. Ale niedziałające latarnie to już dla nich za wiele. - Z dobry tydzień nie było oświetlenia, z okien naszych mieszkań nie było kompletnie nic widać - opowiada pani Krystyna, która dodaje, że to był raj dla tych, którzy wyprowadzają psy, a nie mają ochoty po nich posprzątać.
W środę (16.09.) po godzinie 20 mieszkańcy odetchnęli z ulgą, gdy zobaczyli pojazd z pomarańczowymi kogutami. Pracownicy Taurona w końcu przystąpili do naprawy latarni ulicznych. - Prace wykonywane są wieczorem, bo wtedy łatwiej można ocenić, które z nich są zepsute lub które z nich słabo świecą - mówi Daria Jęczmionka z biura rzecznika prasowego prezydenta i dodaje, że w kilka dni zostało wymienionych już dwadzieścia żarówek. Kolejne latarnie będę naprawiane przy Kamiennej Drodze oraz na Wałach Chrobrego.
RED
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz