- Jest zastój na rynku pracy - nie ukrywa Sławomir Majewski, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Głogowie i podlicza, że w ubiegłym miesiącu - maju - przybyło kolejnych 50 bezrobotnych. Wydawać może się, że to wcale nie duża liczba. - Ale tak nie jest, bo to kolejny miesiąc, gdy ich przybywa - dodaje.
Przed rokiem sytuacja była zupełnie inna. - Każdego miesiąca, od kwietnia, bezrobotnych ubywało nawet o 200-300 osób - nie ukrywa Majewski. Teraz bezrobocie w powiecie głogowskim wynosi 7,2 proc. - Mamy miesiące letnie, sezonowe, więc to martwi. Co będzie dalej? - zastanawia się.
Do urzędu trafia też mniej ofert pracy, a to - jak podkreśla dyrektor - nie jest dobry prognostyk. Bo jeżeli nie ruszy gospodarka, to zdaniem specjalistów jesienią bezrobocie może przekroczyć barierę 10 proc.
RED
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz