Zofia Kloc to seniorka jakich mało w całym województwie!

Za kilka dni będzie świętowała 64 urodziny. Zofia Kloc jednak nie czuje się emerytką. - Wiek to stan rozumu! - przypomina, bo przecież robi tyle rzeczy na raz. Prężnie działa w klubie seniora, Fundacji Hospicjum Głogowskie, w parafii Miłosierdzia Bożego... tych zajęć jest tak wiele, że trudno tutaj wszystkie nawet przywołać. - Tylko ruchy coraz wolniejsze - dodaje.

Jak opowiada od zawsze chciała się angażować i udzielać charytatywnie. Takie czuła powołanie. Stało się dla niej pewnego rodzaju pasją, może hobby. I tak od wielu już lat się dzieje, że pani Zofia nie zwalnia tempa ani na chwilę. Kiedy trzeba to biega, choć na razie treningowo. W planach ma start w Crossie Straceńców, ale musi się jeszcze przełamać. - Myślała, że się uda w tym roku, ale trochę przestraszyłam się tej wysokiej górki pod którą trzeba było się wdrapać po linach - nie ukrywa.

Wspiera Fundację Hospicjum Głogowskie. Nie tylko jako wolontariuszka, bo zawsze też chętnie coś wrzuci do skarbony. - A pomysłów na zbiórki jest tak dużo! Uważam, że fundacja to wspaniali ludzie, których serca biją dla innych. Ściskam za nich mocno kciuki, aby udało się wybudować tak bardzo potrzebne hospicjum dla głogowian - dorzuca.

Niemal każdego dnia jest też w klubie seniora. Zajęć nie brakuje. Tańczy zumbę, jeździ na wycieczki, organizuje różne imprezy. - Sił i energii mi nie brakuje. W życiu trzeba coś robić, aby się nie nudzić - radzi pozostałym seniorom.

Panią Zofię można też spotkać w kościele na Piastowie. Tam należy do koła różańcowego. Dla niej wiara i modlitwa to fundament życia. - I zajmuję się działką ogrodową na ROD Wenecja. To taka moja ostoja. Lubię spędzać wolny czas coś grzebiąc w ziemi. Marzenie mam takie, aby kiedyś ogrodową Wenecję zamienić na tę we Włoszech i zwiedzić to piękne miasto - zdradza nam głogowianka. Ostatnio otrzymała kolejne wyróżnienie w plebiscycie - znalazła się w czołówce seniorów województwa Dolnośląskiego.
RED