Tego dnia na trybunach zasiadło mniej kibiców niż zwykle (11.12.). Być może powodem tego były ostatnie ligowe występy siatkarzy SPS-u Chrobrego Głogów. Ale na parkiecie sporo się działo. Na szczęście w końcu na korzyść głogowian. Już w pierwszym secie nasi się postawili Avii Świdnik wygrywając do 17. Była to - nie bójmy się słów - naprawdę dobra gra w ich wykonaniu. Choć oczywiście zdarzyły się błędy, to jednak nie brakowało energii i zaangażowania. Nic dziwnego, że od razu morale zespołu urosły. W drugim secie było nerwowo, ale nasi byli pewni swego. Przy stanie 11:13 miejscowi zaczęli odrabiać straty - udało się po fenomenalnej zagrywce Jakuba Tubiaka. Ale to była radość, gdy wyrównał się stan 16:16. Pod koniec tej partii Chrobry miał wszystkie w swoich rękach, ale w końcówce stanął - co wykorzystała Avia zwyciężając 23:35. Trzecią odsłonę meczu gospodarze znów dobrze zaczęli. Przy stanie 16:13 rywale znów nas doszli, potem nasi znów odskoczyli. Było 24:20, a kibice krzyczeli "ostatni". Skuteczny atak Filipa Błądzińskiego i się udało 25:20. W czwartym secie wyników ponownie się odwrócił na korzyść kości - wygrali do 20. W tie-breaku lepszy okazał się Chrobry do 13, a w całym meczu 3:2.
RED
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz