Klamka zapadła. 8 kwietnia rozpocznie się strajk nauczycieli. Opowiedzieli się za nim w referendum nauczyciele wszystkich szkół w Głogowie i pięciu naszych gminach: Jerzmanowa, Kotla, Żukowice, Pęcław i Gaworzyce. Po rozstrzygnięciu referendum na szkołach i przedszkolach wywieszono flagi.
Głogowski oddział ZNP podsumował referendum w placówkach. - Są placówki, w których sto procent wzięło w nim udział - mówi Zdzisława Durleta, wiceprezes oddziału ZNP w Głogowie. Od 23 stycznia związek wszedł w spór zbiorowy. Kolejne tygodnie trwały rokowania i negocjacje, ale napięcie rosło, rozwiązań brak. - Zachowujemy procedury, by strajk był legalny. Strajkujemy do skutku, teraz albo nigdy. Gdybyśmy teraz się wycofali, to później nikt nie będzie chciał z nami rozmawiać - tłumaczy Z. Durleta.
Co się wydarzy 8 kwietnia? W dniu rozpoczęcia strajku nauczyciele jak zwykle przyjdą do pracy, ale jej nie podejmą. Dziećmi, które przyjdą do szkół i przedszkoli, zajmą się pracownicy, którzy nie przystępują do strajku. Będą do dyspozycji wyłączonych ze strajku dyrektorów, którzy znajdą im zajęcie. Czyli uczniowie będą mieć zapewnioną opiekę. Trudno jednak dziś odpowiedzieć na pytanie, jak długo może potrwać paraliż szkół. I jak wpłynie na egzaminy ósmoklasistów czy gimnazjalistów. Bo są one po decyzji o radykalnym proteście zagrożone.
Wiceprezes oddziału ZNP w Głogowie nie pamięta dotąd strajku dłuższego niż jeden dzień. - W głębi serca liczymy, że się opamiętają i dogadają - przyznaje. Związkowcy domagają się podwyżek nie tylko dla nauczycieli, ale i dla pracowników administracji i obsługi, po 1 tys. zł. Ale protest jest też po to, by odciążyć też finansowo samorządy, na które spada utrzymanie. Dlatego pojawił się postulat o większe nakłady na oświatę.
W przeprowadzeniu referendum pomagała Solidarność oświaty, która ma te same postulaty i strajk poparła, ale nie wiadomo, kiedy się przyłączy. - Prowadzimy własną akcję protestacyjną - informuje Ludwik Lehman, przewodniczący Solidarności oświaty w Głogowie. Dodaje, że to, czy strajk pod flagą "S" rzeczywiście ruszy, zależy od tego czy rząd ustąpi. - Sytuacja jest płynna - zaznacza.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz