Zamknij

Zasady bezpieczeństwa mają w malutkich paluszkach

08:04, 01.04.2023 . Aktualizacja: 08:06, 01.04.2023
Skomentuj

Kasia Całka, Ania Kubik i Kaja Wieczorek zostały wczoraj (31.03.) prawdziwymi bohaterkami! Trzy reprezentantki Przedszkola Publicznego nr 20 z Oddziałami Integracyjnymi w Głogowie wróciły z Legnicy z cennym trofeum. Medale, dyplomy i okazały puchar to nagrody za zajęcie pierwszego miejsca w XVIII konkursie „Ucz się bezpiecznie żyć”. Zwycięstwo dało im też awans do konkursu wojewódzkiego, a to jak mówi wicedyrektor przedszkola Ewa Drozd, okazja do zdobycia kolejnego pucharu.

– Wiedza dzieci jest niesamowita i bardzo ważna – zapewnia Ewa Drozd podkreślając, że nie jest to konkurs talentów czy wiedzy encyklopedycznej, a sprawdzający bardzo konkretną wiedzę i umiejętności z zakresu bezpieczeństwa w codziennym życiu. Cała grupa integracyjna sześciolatków „Truskawki” przygotowywała się do tego konkursu bardzo sumiennie, dlatego teraz dzieci wiedzą jak sobie poradzić w trudnych sytuacjach.

Przygotowaniem „Truskawek” do konkursu zajmowały się panie Róża Siuda, Sławomira Przybyła, Iwona Kajda i Jolanta Lipiec. Wszystkie zgodnie podkreślają, że dzieci bardzo się starały i chociaż wszystkie na konkurs pojechać nie mogły, jest to wielki sukces całej grupy. – Takie przygotowanie nie byłoby możliwe, gdyby nie wsparcie ze strony rodziców, którzy utrwalali ze swoimi pociechami wiedzy i umiejętności zdobywanych w przedszkolu – podkreśla Sławomira Przybyła.

– Ćwiczyliśmy jak się obronić przed atakiem psa, czego nie można gasić wodą, jak udzielić pierwszej pomocy w przypadku oparzenia albo krwawienia z przedramienia – wylicza Ania. – I że ważne jest, żeby pocieszyć osobę poszkodowaną – dodaje Kasia, a Kaja podsumowuje, że wszyscy uczyli się miesiącami. – Ale jak przyszedł konkurs, to było już łatwo – zaznacza.

Nauczycielka sześciolatków Sławomira Przybyła potwierdza, że przygotowania rzeczywiście trwały bardzo długo. – Zaczęłyśmy już miesiąc temu – precyzuje. –Biorąc udział w jakimkolwiek konkursie, przygotowujemy całą grupę. Nie typujemy dzieci, które będą w nim uczestniczyły. Uczymy tego samego wszystkie dzieci, a potem robimy swoje własne wewnętrzne eliminacje i wówczas wybieramy te, które będą nas reprezentowały – opowiada, że Kasia Ania i Kaja jechały na konkurs pewne siebie, ale po drodze pojawiły się i motylki w brzuchach.

– Bardzo się denerwowałyśmy, bo wymieniali bardzo dużo dzieci, a my byłyśmy ostatnie – Kaja opowiada o oczekiwaniu na wyniki konkursu. Organizatorzy wymieli po kolei wszystkie drużyny - od miejsca 10 w górę, więc im dłużej dziewczynki czekały, tym bardziej zbliżały się do najlepszych lokat. Doczekały się pierwszej!

– Wszyscy pojechać oczywiście nie mogliśmy, ale mieliśmy tu na miejscu bardzo ważne zadnie. Od rana trzymaliśmy kciuki. Przy zabawie, przy jedzeniu i podczas spaceru – mówi Iwona Kajda, która razem z pozostałymi „Truskaweczkami” kibicowała dziewczynkom. – Przygotowaliśmy dla naszej drużyny specjalny plakat dopingujący, zrobiliśmy zdjęcie i wysłaliśmy im zdjęcia, żeby zobaczyły, że jesteśmy z nimi i że dadzą radę – dodaje.

W maju we Wrocławiu Kasia, Ania i Kaja staną w szranki z przedszkolakami z całego województwa. – Trzymajcie za nas kciuki! – proszą wszystkich Czytelników.

(EI)

 
 
(.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%