Ledwie się mocniej ociepliło, a ludzie już szukają ochłody. Fontanna to nie najlepsze miejsce. Przekonał się o tym młody człowiek, który ledwie nogi zamoczył, a już się musiał tłumaczyć przed policją.
Patrol policji interweniował dziś po południu (5.06.) w parku na placu Jana z Głogowa. Ktoś widać wypatrzył, jak mężczyzna przeskakuje barierki i wchodzi do niecki z wodą. Nic dziwnego, widok z okien na tę fontannę mają mieszkańcy trzech bloków, w tym wieżowca. A w ciepłe popołudnie pewnie i spod parasoli na balkonach. Nie mówiąc o spacerowiczach. Kogoś musiał oburzyć lub przestraszyć widok człowieka wchodzącego do wody i powiadomił policję.
Taki sygnał dotarł też do naszej redakcji. Jak sprawdziliśmy na miejscu, mężczyzna nie zamierzał się kąpać, a fontannę wykorzystał jedynie do schłodzenia napojów. Przed wejściem do niecki zdjął jedynie buty i podwinął spodnie. Plany pokrzyżowali mu policjanci. Osiedlowy monitoring działa bez zarzutu. Sezon zanurzeń w fontannach można uznać za otwarty.
(GH)
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz