Czterech druhów z głogowskiej ochotniczej Straży Pożarnej Oddziału Ratownictwa Wodnego pojechało pomagać w ratowaniu zalanego Chersonia na Ukrainie. Przekroczyli dziś nad ranem (13.06.) ukraińską granicę.
Właśnie przekroczyliśmy granicę w Korczowej, jesteśmy już po ukraińskiej stronie – poinformował nas Krzysztof Taras dziś po godz. 9, jeden z tej czwórki, która ruszyła z Głogowa pomagać Ukraińcom w ratowaniu zalanych terenów i organizowaniu ewakuacji ludności. W podróż 1800 km pojechali także Marcin Michalski, Andrzej Łukaszewicz oraz Jarosław Grzejek. Jak wiemy, ok. 600 km kwadratowych obwodu chersońskiego znalazło się pod wodą po zniszczeniu zapory na Dnieprze w Nowej Kachowce. Ukraińcy po swojej stronie prowadzą akcję ratunkową – ewakuację ze stref powodzi. – Jedziemy do Chersonia wozem terenowym naszej straży, mamy ze sobą łódź pontonową z silnikiem, pompę przydatną do osuszania piwnic czy schronów, mamy węże do pompowania wody. Mam nadzieję, że się przydamy, będziemy tam pomagali i współpracowali z zarządem kryzysowym
– powiedział nam przed wyjazdem Krzysztof Taras. Głogowscy strażacy będą tam działali co najmniej przez tydzień.
Taki wyjazd i pobyt w objętej działaniami wojennymi Ukrainie jest możliwy dzięki wcześniejszym staraniom strażaków. Znaleźli sponsorów, którzy wyłożyli fundusze oraz kupili potrzebny sprzęt. - Bardzo nam pomogli m.in. głogowska firma Strefa 998 oraz Legnicka Specjalna Strefa Ekonomiczna – mówią druhowie. Na Ukrainę walczyć z powodzią pojechały osoby, które mają już praktyczne doświadczenie w tej dziedzinie. Byli zaangażowani zarówno przy powodzi w 1997 r., jak i w 2010 r.
(DN)
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu myglogow.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz