Dwa radiowozy na sygnale stoją pod blokiem na ul. Bartosza Głowackiego. Funkcjonariusze przeprowadzają czynności na klatce schodowej.
Policjanci zdradzają jedynie, że akcja nadal trwa oraz że nie życzą sobie upubliczniania ich wizerunku. Tymczasem jeden z mieszkańców woła przez okno o pomoc. Jak twierdzi, pod jego mieszkaniem waruje duży pies.
Zleciał z góry jakiś czas temu i nie chce stąd odejść. Ja boję się otworzyć drzwi, a moja żona, która poszła na zakupy, nie będzie miała jak wrócić do mieszkania. Policjanci próbują go stamtąd odciągnąć. Myślałem, że to może ich pies, ale mówią, że nie
– woła z okna mężczyzna.
Z nieoficjalnych ustaleń wynika, że właściciel zwierzaka uciekł pozostawiając go pod drzwiami. Zwierzę znajduje się na trzecim piętrze wieżowca. Policjanci są piętro niżej i nie przepuszczają schodami nikogo, kto chciałby wejść wyżej. Pozostaje winda i tylko dlatego od świata nie są odcięci inni lokatorzy.
(BL)
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu myglogow.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz