Jak nie idzie to nie idzie. Niewiele brakowało Chrobremu, aby zdobył pierwszy w tym sezonie punkt. Niestety, nie udało się. Nasi bramkę stracili w 104. min!
Nie ma łatwego startu nowy trener głogowian Piotr Plewnia. O ile w pierwszym prowadzonym przez niego meczu trudno było spodziewać się zdobyczy punktowych, to w pojedynku z rzeszowianami można już było liczyć na jakieś zdobycze. Tym bardziej, że Stal też nie jest jak na razie ligowym potentatem.
Od początku więcej inicjatywy na boisku mieli gospodarze. Osiągnęli przewagę w polu i groźnie atakowali głogowską bramkę. Już w 11. min przed szansą stanął Szymon Łyczko, którego strzał z ostrego kąta trafił w poprzeczkę. Kilkanaście minut później gospodarze ponownie zaatakowali. Na szczęście dobre uderzenie Bartłomieja Poczobuta obronił Damian Węglarz.
W miarę upływu czasu gra wyrównywała się i głogowianie coraz śmielej próbowali konstruować ofensywne akcje. Jedna z nich „zapachniała" golem, ale strzał, po dograniu Mateusza Ozimka Mateusza Machaja, był niecelny. Gospodarze jednak nie zamierzali bronić swojego przedpola i również dążyli do zdobycia bramki. Stało się to w 32. min. Po składnej akcji piłkę przejął Łyczko i dopełnił formalności.
Po zmianie stron zupełnie inaczej wyglądał Chrobry, który od początku przejął inicjatywę i starał się wyrównać stan meczu. I napór w końcu zaowocował golem. W 56. min piłkę z prawej strony posłał Szymon Bartlewicz, a dośrodkowanie skuteczną „główką" wykończył Mikołaj Lebedyński. Przez kolejne minuty był pojedynek był wyrównany, a oba zespoły miały okazję na podwyższenie wyniku. Lecz im bliżej końca, tym coraz bardziej przeważali gospodarze. Sporo pracy miał nasz bramkarz. W 72. min wyłapał strzał głową Kacpra Sadłochy. Dwanaście minut później nie dał się zaskoczyć Krystianowi Wachowiakowi. Ponadto skutecznie interweniował w 90. min wybijając piłkę z linii bramkowej.
Rozstrzygnięcie nastąpiło w doliczonym czasie gry. Najpierw dwie żółte kartki, a w efekcie czerwoną dostał debiutujący w Chrobrym Bartosz Biel, a w 104. min! Węglarza pokonał Szymon Kądziołka. Tym samym głogowianie zaliczyli szóstą porażkę z rzędu i nadal okupują ostatnie miejsce w tabeli. W następnej kolejce Chrobry zmierzy się 3 września z GKS-em Tychy.
(KZ, fot. Chrobry Głogów)
STAL RZESZÓW - CHROBRY GŁOGÓW 2:1 (1:0)
1:0 Łyczko 34
1:1 Lebedyński 56
2:1 Kądziołka 90
STAL: Wrąbel - Warczak, Kościelny, Góra, Wachowiak, Poczobut, Danielewicz (89 Mazur), Ponce García (77 Pena), Łyczko, Sadłocha (77 Kądziołka), Prokic (66 Diaz).
CHROBRY: Węglarz - Malczuk (60 Bogusz), Michalec, Kuzdra (75 Hanc), Mucha, Mandrysz (67 Górski), Bartlewicz, Ozimek, Machaj (67 Biel), Tupaj, Lebedyński (75 Wolsztyński).
ŻÓŁTE KARTKI: Danielewicz, Góra, Diaz - Ozimek, Mucha, Michalec, Bartlewicz, Bogusz, Biel.
CZERWONE KARTKI: Biel 90 (Chrobry - za drugą żółtą).
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz