To było historyczne widowisko

To było prawdziwe sportowe święto w Zielonej Górze. Wyjątkowo mecz KGHM-u Chrobrego Głogów z Industrią Kielce rozegrany został w stolicy województwa lubuskiego. Wygrali kielczanie 38:28, ale łatwo nie mieli.

Po raz pierwszy w historii Zielonej Góry tamtejsi kibice mieli okazję "na żywo" obejrzeć mecz najwyższej klasy rozgrywkowej w Polsce - Orlen Superligi. Związane to było z tym, że w głogowskiej hali w tym okresie odbywają się górnicze karczmy piwne, a że oba zespoły nie mają innych wolnych terminów na przełożenie pojedynku, postanowiono rozegrać mecz w zielonogórskiej hali RSC. Trzeba dodać, że mierzyły się trzecia drużyna z liderem i emocje były gwarantowane.

Dodatkowym smaczkiem był jeszcze fakt, że w zespole Chrobrego występuje dwóch wychowanków AZS-u Zielona Góra Jęderzej Zieniewicz i Wojciech Matuszak. I co ciekawe, obaj byli kluczowymi graczami swojej drużyny, bo w sumie zdobyli dla Chrobrego prawie połowę bramek.

Głogowianie od początku starali się walczyć z faworyzowanymi kielczanami, co im się udawało, zwłaszcza w pierwszej połowie. W 4. min prowadzili nawet 3:2. Obie drużyny trafiały do siatki niemal na przemian, a skutecznością w tej części spotkania popisywał się Matuszak. W 10. min było 6:6, a cztery bramki były jego udziałem. Kilka minut przed końcem pierwszej odsłony Chrobry przegrywał tylko 14:17, ale w końcówce doświadczeni kielczanie nieco zwiększyli różnicę, schodząc na przerwę z pięciobramkową przewagą.

Po zmianie stron obraz gry niewiele się zmienił. Optycznie przeważał zespół z Kielc, ale przez wiele minut różnica bramkowa nie rosła. Dobrze w tym okresie bronił Rafał Stachera. Pojedynek rozstrzygnięty został mniej więcej w połowie drugiej części. Chrobry przy stanie 23:28 stracił cztery bramki z rzędu i na tablicy pojawił się wynik 32:23 dla aktualnych mistrzów Polski. Ostatecznie mecz zasłużenie wygrała Industria, ale z pewnością ponad dwutysięczna publiczność była zadowolona z jego poziomu. Warto dodać, że najlepszym zawodnikiem wybrano Zieniewicza.
 

Już w najbliższy wtorek (5.12.) Chrobrego czeka ostatni pojedynek w Lidze Europejskiej. Głogowianie zmierzą się na Węgrzech z Tatabanyą.

(KZ, fot. Artur Starczewski)

KGHM Chrobry Głogów – Industria Kielce 28:38 (17:12)
KGHM Chrobry: Stachera, Ziemiak – Grabowski 1, Strelnikov, Wrona 1, Zieniewicz 5, Tilte 1, Orpik 2, Jamioł 3, Dadej, Matuszak 6, Otrezov, Styrcz 1, Paterek 4, Hajnos 2, Skiba 2
Industria: Wałach, Błażejewski – Olejniczak 2, Wiaderny, Konkoud 5, Sićko 2, Dujshebaev A. 8, Tournat 3, Dujshebaev D. 2, Thrastarson 5, Surgiel 3, Paczkowski 2, Gębala 2, Karalek 4