Kandydat na wójta gminy Żukowice - Grzegorz Aryż - wyszedł do mieszkańców regionu z niecodzienną propozycją - każdy może się dopisać do jego komitetu wyborczego i wystartować w najbliższych wyborach samorządowych na dowolnym szczeblu i w dowolnym miejscu. Robi to nie pierwszy raz. Są chętni?
Przełamujemy bariery biurokratyczne zgłaszając kandydatów na terenie całego województwa dolnośląskiego. Członek komisji, radny czy wójt? - Masz marzenie ??? ZAPRASZAMY!
Zachęcamy wszystkich zainteresowanych do startowania na radnych, wójtów, burmistrzów czy prezydentów miast do kontaktu z nami. Podobnie jak w poprzednich wyborach, planujemy dać możliwość wszystkim chętnym kandydowania na wymarzone funkcje z naszego komitetu. Każdy kto chce zmieniać na lepsze swoje małe ojczyzny, bez konieczności zaangażowania w działalność jakiekolwiek partii politycznej. Jeśli chcesz wygrać z nami w zbliżających wyborach napisz do nas. Jest szansa, że razem zmienimy nasze samorządy
- przekonuje.
W 2014 roku Grzegorz Aryż bez powodzenia ( z listy PO) ubiegał się o mandat radnego wojewódzkiego. Zdobył 3871 głosów - był to drugi wyniki w okręgu i zaledwie 16 głosów mniej niż otrzymał Radosław Pobol, do którego trafił mandat. Dwie ostatnie kadencje i samorządowe Grzegorz Aryż spędził w Wielkopolsce na stanowiskach sekretarza powiatu wolszytńskiego oraz sekretarza gminy Przemęt - każdorazowo jako najbliższy współpracownik tej samej osoby - Janusza Frąckowiaka (PSL) i w obu przypadkach będąc "szarą eminencją", co do której tajemnicą poliszynela było to, że miał przemożny wpływ na decyzje przełożonego i de facto współrządził, zwłaszcza powiatem.
W połowie kończącej się kadencji - wskutek różnicy zdań, której rozstrzygnięcie przypadło w udziale sądowi, Grzegorz Aryż zmienił pracę, pozostając jednak w Wielkopolsce i cuglach wygrywając konkurs na sekretarza Urzędu Miejskiego w Nowym Tomyślu.
W tej kampanii Grzegor Aryż lansuje się w gumowcach i zakasanymi do roboty rękawami, co sugerowałoby woalkę o głosy wiejskiego elektoratu. Nie sposób jednak nie dostrzec, że to rękawy "garniturowej" białej koszuli...
Cóż. Jedno jest pewne - dystansu do siebie kandydatowi odmówić nie można, a co z tego wyjdzie? Zobaczymy.
(EI, fot. FB, oficjalny profil KWW Grzegorza Aryż)
Tadeusz11:35, 26.02.2024
0 0
A dlaczego w gumowcach? Bo chodzi po .... 11:35, 26.02.2024
Mieszkaniec 18:04, 26.02.2024
3 0
Niech lepiej ten gość się schowa i się nie kompromituje. 18:04, 26.02.2024
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu myglogow.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz