Zamknij

Głogowianki z Caritasu w parafii św. Mikołaja z nagrodą "Człowiek Człowiekowi". Co dostaniemy, to rozdamy

15:36, 17.04.2024 . Aktualizacja: 15:56, 17.04.2024
Skomentuj

- Jesteśmy tu dlatego, że w naszej parafii są dobrzy ludzie – mówią skromne działaczki zespołu Caritas przy parafii św. Mikołaja. Nagrodę „Człowiek Człowiekowi” przyznano im za szczególne osiągnięcia na polu działalności dobroczynnej.

Głogowiankom działającym w Caritasie w parafii św. Mikołaja wręczono nagrodę – statuetkę „Człowiek Człowiekowi” podczas uroczystości w kościele w Gorzowie Wielkopolskim. Otrzymały ją z rąk biskupa Adriana Puta w kategorii „organizacja pozarządowa”, za osiągnięcia na polu działalności dobroczynnej inspirowanej ewangelicznym duchem miłości bliźniego. Caritas z parafii na Starym Mieście w tym roku obchodzi 25 – lecie działalności, będzie je świętował we wrześniu, więc tym bardziej jest się z czego cieszyć.

Działaczki Caritasu wspominają, że wszystko zaczęło się w tej parafii jeszcze w 1981 roku, w stanie wojennym, kiedy grupa parafian rozpoczęła działalność charytatywną – pomagali wtedy rodzinom działaczy solidarnościowych. Właśnie ta grupa w 1999 roku przekształciła się w Caritas. Wtedy w wielu parafiach w Polsce powstawały zespoły Caritas i taki m.in. ukształtował się przy kościele Bożego Ciała, w parafii św. Mikołaja. Działacze pomagali biednym rodzinom, wspomagali potrzebujących, były także programy dla młodzieży. A dziś?

Nie żyjemy same dla siebie

– podsumowuje wieloletnią działalność charytatywnej organizacji Stefania Wiśniewska, która oczywiście tamtych lat nie pamięta, choć w Caritasie działa już bardzo długo. Podobnie jak Halina Majdańska, Adela Kozioryńska i Mariola Dudzińska. Można je spotkać w kościele co środę.

Jak tu przyszłam do pracy, to ok. 170 osób po chleb przychodziło. Teraz zamawiamy co tydzień 60 bochenków. Kosztują nas 5,15 zł, bo kupujemy hurtowo, ale ten chleb w piekarni jest już po 6 zł

– mówi Stefania Wiśniewska. Ludzie jednak nie tylko po chleb przychodzą co środę, także po inną żywność, po buty i ubrania.

Możemy robić to wszystko, działać i wspomagać ubogich dzięki wsparciu naszych parafian, którzy raz w miesiącu, po mszach niedzielnych, biorą udział w naszej zbiórce na rzecz Caritasu. Zbieramy zarówno pieniądze, za które potem kupujemy żywność dla ubogich, ale także ubrania i inne potrzebne ludziom rzeczy. Organizujemy także zbiórki przed świętami, w sklepach i w kościele

– opisują swoją działalność. Oprócz tego są takie osoby, które co miesiąc regularnie wspierają ich działalność. Kiedyś było ich więcej, lecz teraz jest takich z 8 osób. Caritas bierze także udział w unijnych projektach, obecnie pomaga 250 osobom w formie pomocy żywnościowej.

Teraz najczęściej pomocy potrzebują bezdomni, którzy już się nauczyli i z całego miasta przychodzą po żywność lub odzież albo buty. Ale są także potrzebujące rodziny wielodzietne, które ledwo wiążą koniec z końcem.

Możemy im pomagać dzięki naszym parafianom. Jesteśmy im bardzo wdzięczni, bo przecież teraz każdemu jest trudno

– mówi Halina Majdańska. Kosz na dary zawsze stoi w kościele przy figurze św. Mikołaja. W każdej chwili można się czymś podzielić.

Co dostaniemy, to rozdamy

– zapewniają panie z Caritasu.

(DN)

 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
(.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%