Z drogi widać betonowe lampy i plastikowe rury. Kto to wyrzucił w Sobczycach koło Głogowa?

Dzikie wysypisko u nas rośnie – zawiadomili nas mieszkańcy Sobczyc pod Głogowem. Ktoś wyrzucił przy drodze w ich wsi pozostałości z budów i rozbiórek. Stare płyty, gruz, betonowe lampy, plastikowe rury, a nawet krzesełka stadionowe.

Wszystko to widać z drogi powiatowej w kierunku Krzekotówka. Akurat przy niej stoją nowe ładne domki, a naprzeciwko nich takie brzydkie widoki... Śmietnik budowlanych staroci powstał już dawno temu, mieszkańcy mówią, że ta działka po jednej stronie drogi już dawno była w takim stanie, a co jakiś czas ktoś coś starego dowozi.

Jeden z mieszkańców opowiedział nam, że nawet niedawno przyjechał transport kolejnych śmieci do wyrzucenia przy drodze, ale mieszkańcy to zobaczyli i narobili rabanu. Podobno nawet wezwali policję. W każdym razie nowych śmieci budowlanych nie zdołano tu wyrzucić.

Mieszkańcy pobliskiego osiedla zgłosili sprawę sołtysowi. Zawiadomili urząd gminy w Kotli, a także nasz portal. Bo to śmietnisko kłuje w oczy i w sumie trudno przejść nad nim do porządku dziennego, bo trudno sobie wyobrazić, że ktoś w dzisiejszych czasach może sobie na takie składowisko przy drodze pozwolić i nikt mu tego nie zabroni ani go nie powstrzyma.

Bo ustaliliśmy, że jest to prywatna działka i że te rzeczy przywozi i składuje tu jej właściciel. Przy czym niektóre leżą tu naprawdę od dawna.

Ustaliliśmy właściciela działki i zwróciliśmy się do niego o wyjaśnienia. On twierdzi, że to nie jest składowisko

- poinformowała Anna Gniewosz z urzędu gminy w Kotli. Przypomniała, że podczas niedawnych podtopień ta działka była zalana wodą.

Właściciel złożył nam wyjaśnienia, że zwiózł to wszystko na swój teren, gdyż zamierza to wykorzystać na budowie. To według niego nie są odpady, lecz elementy, które kiedyś wykorzysta, np. plastikowe rury. Także twierdzi, że wykorzysta zgromadzony tam gruz i kruszywo oraz betonowe słupy do podbudowy lub utwardzenia terenu. Sprawa nie jest jeszcze zakończona, gdyż zwrócimy się do niego o uzupełnienie wyjaśnień dotyczących zgromadzonych tam niektórych elementów, np. plastikowych krzesełek

- dodała.

(DN)