Nietypowa interwencja policji w Parku Słonecznym. Mundurowi zostali dziś (28.04.) wezwani do śpiewających i modlących się wspólnot neokatechumenalnych z parafii na Koperniku.
Około godz. 15.30 do redakcji naszego portalu zadzwoniła mieszkanka os. Kopernik informując, że Parku Słonecznym odbywa się jakieś spotkanie o charakterze religijnym. Jego uczestnicy głośno śpiewają i używają do tego nagłośnienia.
To nie pierwszy raz. Pojawili się jak tylko zrobiło się ciepło i spotykają się w parku "pod kamieniem" co tydzień
- mówiła głogowianka. Nie była pewna kto śpiewa w parku religijne pieśni, ani jakiego konkretnie wyznania są uczestnicy tego spotkania, ale jak podkreślała, jest głośno i jej to przeszkadza. Jak powiedziała, nie jest pewna czy to chrześcijanie, a jeśli tak to "z pogranicza".
Księdza z nimi nie ma, ale jest ktoś, kto wyraźnie temu spotkaniu przewodniczy
- zaznaczała.
W parku spotkaliśmy mieszkańców osiedla, członków wspólnot neokatechumenalnych działających przy parafii Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski. Mieli gitary, mikrofon i dwa głośniki na statywie. Śpiewali, tańczyli i modlili się. Część uczestników, która zapewne nie czuła się na siłach by pląsać, siedziała na pobliskich ławkach i śpiewała.
Była tu policja wezwana zapewne przez kogoś z mieszkańców. Wyjaśniliśmy kim jesteśmy i co tu robimy, pokazaliśmy pozwolenie od prezydenta miasta i policjanci pojechali
- powiedziała nam uczestniczka spotkania, pani Julita.
Ewangelizujemy. Śpiewamy, tańczymy, mówimy o miłości Boga. To jest okres zmartwychwstania naszego Pana Jezusa Chrystusa i chcemy to uczcić właśnie w taki sposób - zachęcając mieszkańców do tego, jeżeli mają taką ochotę, wstąpili do wspólnot neokatechumenalnych
- mówi Lucyna Walas.
Także inne uczestniczki dzisiejszej ewangelizacji przyznają, że w latach ubiegłych sporadycznie, ale zdarzały się podobne interwencje, ale nigdy żaden niezadowolony głogowianin czy głogowianka nie stanęli twarzą w twarz z uczestnikami spotkania, by przedstawić swoje zdanie i argumenty. Przyznają jednak, że dorośli mieszkańcy miasta, w znakomitej większości katolicy - nie nawykli do bezpośrednich metod ewangelizacji i nawet ci, którzy chodzą do kościoła, widząc w drzwiach członków katolickich wspólnot neokatechumenalnych brali ich za Świadków Jehowy i zamykali drzwi.
Nie śpiewamy pod kamieniem, śpiewamy pod krzyżem
- zaznacza pani Julita.
Głogowianka, której religijne spotkania w parku miejskim przeszkadzają rozważa ponowne złożenie skargi w ratuszu. Przyznaje, że interweniowała w tej sprawie już w roku ubiegłym, ale jak widać - bezskutecznie.
Zapytani o opinię mieszkańcy wypoczywający w niedzielne popołudnie w cieniu drzew w Parku Słonecznym, nie mieli nic przeciwko modlącej się śpiewającej grupie. - Nie robią przecież nic złego - zaznaczali.
(EI)
Użytkownik21:21, 28.04.2024
Naruszono regulamin portalu lub zgłoszono nadużycie. Komentarz został zablokowany przez administratora portalu.
Patriota21:32, 28.04.2024
5 5
Tolerancyjna lewicowa polska w praktyce.
21:32, 28.04.2024
Glos23:08, 28.04.2024
2 6
Ludziom wszystko Przeszkadza macie co chcecie 23:08, 28.04.2024
lol23:08, 30.04.2024
0 3
Super ludzie extra 23:08, 30.04.2024
Leonia17:24, 02.05.2024
3 0
Skaranie boskie! Od takich rzeczy są kościoły!!!! 17:24, 02.05.2024