Zamknij

Głogowianie zdobyli Puchar Polski: Michałowicz: Sukces... świetnie smakuje!

16:35, 07.05.2024 .
Skomentuj Orlen Wisła Płock Orlen Wisła Płock

Orlen Wisła Płock pokonała w wielkim finale Industrię Kielce sięgając po trzeci z rzędu Puchar Polski – w barwach mistrzowskiej drużyny występują głogowianie.

Niedzielny finał (5.05.) pod dyktando jednej drużyny – Orlen Wisła Płock nikomu nie pozostawiła złudzeń. Pokonała wysoko, bo aż 29:20, największego rywala z Kielc. W tym pojedynku na parkiecie pojawił się Marcel Jastrzębski, utalentowany bramkarz pochodzący z Głogowa, który otrzymał również powołanie do reprezentacji kraju na nadchodzące mecze międzynarodowe. Tym razem na trybunach – choć w poprzednich meczach Pucharu Polski grał i rzucał bramki – zasiadł następny ze zdolnych głogowian: skrzydłowy Filip Michałowicz. W półfinale rzucił bramkę przeciwko Chrobremu.

– Sukces smakuje... świetnie! Na parkiecie, ale też po zejściu do szatni, była chwila czasu na świętowanie. Potem powrót z Kalisza do Płocka, gdzie na miejscu byliśmy około drugiej nad ranem. Cieszymy się, ale to jeszcze nie koniec walki w tym sezonie. Chcemy zdobyć najważniejsze trofeum,czyli mistrzostwo Superligi. Teraz skupiamy się właśnie na tych meczach

– zapowiada Filip.

Dla młodych głogowian to drugi sezon na seniorskim poziomie.

– Myślę, że ostatnie miesiące mogą zapisać na plus. W tym sezonie było więcej okazji na grę. Z pewnością wiele się nauczyłem, poprawiłem rzeczy, które do tej pory kulały. Widać rozwój, widać progres. Występowanie w Wiśle Płock to ogromne wyróżnienie – przecież to jedna z najlepszych drużyn w Europie. Jestem z tego dumny. Dla wielu zawodników granie w Płocku jest spełnieniem marzeń

– zapewnia, że kiedy sezon się zakończy, to na pewno odwiedzi rodzinne miasto.

Oczywiście ich sukces cieszy kibiców z Głogowa, ale i trenerów, z którymi współpracowali. Do pierwszych sukcesów – w barwach Chrobrego – poprowadził ich Krzysztof Gdakowicz. Właśnie pod jego wodzą zdobywali dwukrotnie brązowe medale na mistrzostwach Polski.

– Serce mocniej bije, gdy wychowankowie pojawiają się na parkiecie. Dla mnie, jako trenera, to duże wyróżnienie, że mogą grać w Lidze Mistrzów czy zdobywać Puchar Polski. Na pewno jeszcze wiele osiągną, wiele pracy przed nimi. Oboje zrobią kolejny krok na przód. Nie będę ukrywał, że obecnie pracując z młodzieżą, często odnoszę się do sukcesów Marcela i Filipa – tak się też składa, że w drużynie mam Oliwiera, brata Marcela, który trenuje piłkę ręczną. Podaję ich za przykład: podkreślam, że ciężką pracą można dojść właśnie do takiego światowego poziomu

– mówi nam trener życząc chłopakom przede wszystkim zdrowia, ale i następnych powodów do radości.
(MK)

(.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu myglogow.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

0%