Polski żaglowiec Fryderyk Chopin wygrał największe na świecie regaty morskie The Tall Ships. Wśród załogi była głogowianka, 21 – letnia Ola Szymankiewicz.
Fryderyk Chopin ze Szczecina to drugi co do wielkości polski żaglowiec. Ola Szymankiewicz właśnie na nim przebywa.
Skończyliśmy regaty
- mówi cała szczęśliwa z wygranej w największych na świecie regatach The Tall Ships.
21 – letnia Ola Szymankiewicz jest głogowianką. Studiuje we Wrocławiu i pracuje na morzu, ale rodziców ma w Głogowie. W tym roku z pozytywnym wynikiem skończyła studia z zarządzania i grafiki. Ma jeszcze przed sobą rok studiów z ratownictwa medycznego. Dało się. Jednocześnie studiowała trzy kierunki i była żeglarką.
Pływa na Fryderyku od 2020 roku. Opowiada, że weszła na niego pierwszy raz jako gimnazjalistka.
W naszym gimnazjum zorganizowano rejs szkoleniowy, popłynęliśmy na tydzień z klasą. Zakochałam się wtedy w morzu
– opowiada (chodziła do gimnazjum w Głogowie). Po tym rejsie postanowiła, że wróci jeszcze na statek.
Zrobiła to już wkrótce, udało się dzięki projektowi dla młodzieży „Niebieska szkoła”. Głogowianka otrzymała stypendium i wzięła udział w dwumiesięcznym rejsie szkoleniowym. Wyruszyła na pełne morze.
Jestem na Fryderyku od 2020 roku. Pojechałam na pierwszy dwumiesięczny rejs ze szkołą pod żaglami, gdy wybuchła pandemia. Nie mogliśmy schodzić na ląd, więc spędziliśmy 44 dni bez przerwy na statku. Wtedy zakochałam się w żeglowaniu i w całym tym klimacie
- opowiada.
Na morzu czuć niesamowitą wolność, miliardy gwiazd na niebie, fale bujają. To niesamowite przeżycie
– zapewnia.
Żyję i pracuję na statku
– zdradza dziewczyna, jak spędza wakacje. Statek Fryderyk Chopin został wybudowany w 1992 roku. Od początku rozsławił Szczecin i Polskę na morzach, ale to przede wszystkim jednostka, na której młodzież odbywa dwumiesięczne rejsy. Nastolatki uczą się pokory i dostają lekcję życia. Nikt już z tego statku nie wychodzi taki jak był. Tak samo stało się z Olą z Głogowa.
(DN)
Głogowski Marsz Mocy dotarł pod ratusz
Najpierw ten facet w czerwonym bezrękawniku podobny do King dzon una darł r...ja z Lampartową aby usuwać dzieciaki na pstryczek a teraz kręci ry...m że jest MOC. Brak taktu, bezczelność, arogancja, nepotyzm i ogólne sku.....o nie zna granic. I jeszcze ten prezydent bez polotu, bez życia. Nie dość że pogoda dobija to jeszcze wy z tym reportażem. Nie piszcie takich bzdur bo wstyd
Kamil
12:40, 2025-10-09
Ani jednej latarni! Ulica tonie w ciemnościach
Co to ma być? Radna apeluje na stronach "my Głogów" do prezydenta o oświetlenie drogi powiatowej, bo latarnie staną w terenie miejskim?!?! Dorzucenie hospicjum do apelu, wzmacnia Apel !!! Proponuję od razu na Tik- Toka ;) Czy w UG Jerzmanowa też tak załatwiacie sprawy? No kabaret i drwina!
anna
11:55, 2025-10-09
Ani jednej latarni! Ulica tonie w ciemnościach
Prawda. Kiedy o 2:00 w nocy idę po browar na stację Moya koło Glogovii (bo to już oczywiście nie Głogów, a Ruszowice) to patrzę w tę ciemność. A ona patrzy na mnie.
Albi
10:24, 2025-10-09
Ani jednej latarni! Ulica tonie w ciemnościach
Na całej ulicy Cisawej linia ciągła jest ledwo widoczna. Dla poprawy bezpieczeństwa wypadałoby ją odmalować
Gosc
09:40, 2025-10-09
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz