W sobotę rodzina, przyjaciele i koledzy z kopalni odprowadzili w ostatnią drogę tragicznie zmarłego 48 – letniego, śp. Oskara.
Górnika ZG "Polkowice-Sieroszowice" żegnano z pełnymi honorami, przy dźwiękach zakładowej orkiestry.
Niestety, żaden ceremoniał nie przywróci życia górnikowi.
Należy bezwzględnie wyjaśnić przyczynę tego i wcześniejszych tragicznych wypadków w miedziowej spółce.
KD
O zastrzeżeniach do warunków pracy w kopalni pisaliśmy tu:
[ZT]159957[/ZT]
[ZT]159917[/ZT]
Jolka07:06, 01.09.2024
Szkoda czlowieka, mógl pożyć jeszcze wiele lat... 07:06, 01.09.2024
Ohhh09:21, 01.09.2024
Nikt nikogo do pracy nie zmusza, a sorry górnicy i hutnicy zakredytowani na maxa...
Mógł zawsze zmienić pracę 09:21, 01.09.2024
O_D11:28, 01.09.2024
5 0
Zawsze w tobie tyle empatii i zrozumienia dla innych ludzi? Łatwe ocenianie innych i ich wyborów życiowych zawsze przychodzi tak lekko? Jeśli tak, to gratuluję dobrego samopoczucia, podobno ludzie o niskich możliwościach intelektualnych często są nieświadomi swoich deficytów i dobrze im z tym. Powodzenia, świat wielki, przyjmie wszystkich, nawet tych z idiotycznymi poglądami i przemyśleniami. 11:28, 01.09.2024
M.D.22:57, 01.09.2024
0 0
Zjedź chłopaku chociaż raz pod ziemię to zmienisz nastawienie. 22:57, 01.09.2024