Co się odwlecze to nie uciecze. A Temida bywa nierychliwa, ale sprawiedliwa. Sprawdziliśmy, że dwaj bracia G. z podgłogowskiej miejscowości jednak odbywają kary pozbawienia wolności – skazani za składowanie niebezpiecznych odpadów na nielegalnych składowiskach w Jakubowie i Głogowie.
[ZT]147182[/ZT]
Obaj mężczyźni ponad półtora roku temu zostali skazani na kary więzienia bez zawieszenia przez Sąd Rejonowy w Głogowie. W marcu tego roku zapadł prawomocny wyrok przed Sądem Okręgowym w Legnicy.
Obciążony największymi zarzutami Jarosław G. został skazany na 6 lat więzienia. Dodatkowo sąd zasądził od niego nawiązkę na rzecz Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska po 50 tys. zł za każde popełnione przestępstwo, a zarzutów miał siedem. Pozostałą część wyroku sąd odwoławczy utrzymał w mocy, a więc są jeszcze restrykcje w postaci: zakazu prowadzenia działalności gospodarczej związanej z gospodarką odpadami przez 10 lat, zobowiązanie do zapłaty na rzecz KGHM Polska Miedź tytułem naprawienia szkody w wysokości ponad 46 tys. zł, na rzecz gminy miejskiej Głogów wysokości 296 tys. zł oraz gminy Radwanice wysokości 339 tys. zł.
Jego brat Łukasz G. został skazany na rok pozbawienia wolności i zapłatę nawiązki 5 tys. zł na rzecz NFOŚ i GW oraz zakaz prowadzenia działalności gospodarczej związanej z gospodarką odpadami na 5 lat.
Jak się dowiedzieliśmy, obaj bracia odbywają karę pozbawienia wolności.
Jarosław G. od 9 października br. odbywa karę w zakładzie karnym w Rawiczu. Natomiast jego brat Łukasz G. odbywa karę pod dozorem elektronicznym
- poinformował rzecznik Sądu Okręgowego w Legnicy, sędzia Jarosław Halikowski.
Przypomnijmy, że bracia G. są uważani za winowajców zgromadzenia wielkich ilości niebezpiecznych odpadów w Głogowie oraz w Jakubowie w gminie Radwanice. Składowisko w Jakubowie spłonęło w lipcu 2018 roku, a pożar spowodował wielkie szkody dla środowiska.
Natomiast w Głogowie beczki stoją przy ul. Południowej. Istnienie tego nielegalnego składowiska odpadów organy ścigania ujawniły 11 maja 2017 roku podczas przeszukiwania tej posesji, na której zastano znaczne ilości odpadów płynnych i stałych, a w tym ok. 3 miliony 400 tysięcy litrów odpadów w tysiąclitrowych pojemnikach typu mauser oraz w beczkach. W przeważającej części odpady te są niebezpieczne, w tym są substancje ropopochodne, farby, rozpuszczalniki. Odpady te zalegają w Głogowie do dziś.
[ZT]149034[/ZT]
Śledztwo prokuratury w tej sprawie trwało sześć lat. Natomiast proces przed sądem półtora roku. W marcu br. zapadł wyrok. A bracia odbywają wyroki od października br. Trochę to trwało. Jest to precedensowa sytuacja, gdy za takie przestępstwo na szkodę środowiska zapadły wyroki więzienia bez zawieszenia. Wyrok taki w pierwszej instancji wydał Sąd Rejonowy w Głogowie.
(DN)
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz