Talent! Dominika ściga się na rowerze, startowała w Tour de Pologne

Nie dość, że świetnie ściga się na rowerze to jeszcze równie dobrze uczy – Dominika Maciejewska to wielki kolarski talent.

Start w Tour de Pologne, czyli tzw. wyścigu dookoła Polski, to marzenie wielu kolarzy. Można powiedzieć, że 12-letnia Dominika z Jerzmanowej dopięła celu. I to dwukrotnie. Na razie w dziecięcej wersji tych zmagań, choć to i tak ogromny sukces. W ubiegłym roku, podczas jednego z etapów, wzięła udział w kraksie i doznała urazu. Teraz dojechała do mety. – Z każdym kolejnym etapem szło mi coraz lepiej – cieszy się dziewczynka.

Stanęła na podium

Jak opowiadają rodzice: szybko wskoczyła na rower i poczuła tego bakcyla. – Wcześniej w kolarskiej szkółce jeździła jej starsza siostra Karolina. A młodsza, o pięć lat, Dominika się przyglądała. Bywała na treningach, bywała na zawodach i … stało się to tak naturalnie, że i ona zaczęła tę przygodę – opowiada tata Grzegorz Maciejewski.

Dla Dominiki to już piąty rok treningów. Te zaczęła w pierwszej klasie szkoły podstawowej. Jeździ na rowerze i MTB, i tym szosowym.

– Jest trochę niższa, trochę drobniejsza od koleżanek, więc łatwiej jest jej na MTB – dodaje. Potwierdza to też córka. – Na szosie liczy się szybkość, na MTB równie ważna jest technika

– uzupełnia. W praktyce okazuje się, że sukcesy osiąga na dwóch trasach. Dosłownie. Ostatnie dwa lata to starty w kategorii żak. Dobrych rezultatów jest tak wiele, że wszystkich nie sposób wymienić. Podkreślmy tylko, że w dolnośląskiej lidze szkółek kolarskich nie ma sobie równych. A na mistrzostwach Polski szkół podstawowych stawała nawet na podium – w 2022 roku była trzecia, w kolejnych latach piąta. Jest się czym chwalić. – Ale ja jestem skromna – dopowiada Dominika. – Tata z kolei dumny! Z radości nie jedną łzę uroniłem – wtrąca się.

Były emocje i był też stres

Wielkim przeżyciem był dla niej udział w Tour de Pologne Junior Race. Dziecięce wyścigi odbywają się przy okazji międzynarodowego cyklu dla zawodowców. To święto polskiego kolarstwa. Do kraju zjeżdżają gwiazdy z całego świata. – Sam udział w tych zawodach to duże wyróżnienie – zwraca uwagę tata.

Pierwszy, ten debiutancki start, skończył się trochę pechowo – dziewczyna doznała kontuzji, nie dokończyła zmagań. Latem tego roku było znacznie lepiej.

– Było to wielkie przeżycie. Czułam się jak na zawodowym wyścigu. Do tej pory taką oprawę oglądałam tylko w telewizji, gdy śledziłam największe toury na świecie we Włoszech czy we Francji. Tych emocji nie da się opisać. Na starcie pojawia się stres, nogi same się uginają. Poradziłam sobie z tym. I z etapu na etap szło mi coraz lepiej. Dojechałam do mety i to dla mnie jest powód do radości – wspomina Dominika. Oczywiście ma swoje sportowe marzenia

– nie ukrywa, że jednak twardo stąpa po ziemi. – Nie można od razu mieć wszystkiego. Liczy się systematyczność. Mam nad czym pracować – gwarantuje nastolatka.

Mają wzór do naśladowania

Dominika to również wzorowa uczennica. Dowód? Świadectwo z czerwonym paskiem. Oceny? Niemal same szóstki, bo piątki są dwie: z geografii i historii.

– W kolejnym sezonie startować będzie w starszej kategorii, bo w młodziczkach. Ciężko trenuje na swój sukces. Zwykle planujemy dwa treningi w tygodniu, ale Dominika uczestniczy jeszcze w dodatkowym – trzecim. Jest bardziej zaawansowana

– chwali ją również Kamila Szadkowska, trenerka kolarskiej szkółki w Jerzmanowej.

– Ma talent. Łączy naukę z pasją, co nie jest takie proste. I jest wzorem do naśladowania dla innych dzieci

– dodaje. Podobnie jak Aurela Nerlo, która pierwsze sportowe kroki stawiała również w naszych szkółkach, a teraz jest gwiazdą reprezentacji Polski. Zdarza się, że czasami – kiedy ma wolną chwilę – ich odwiedzi.

– Aurela pochodzi ze Szczyglic, zaczynała podobnie jak Dominika oraz pozostałe dzieci. Jest dla nich przykładem na to, że warto nie tylko marzyć, ale również te marzenia po prostu spełniać

– wskazuje trenerka. A kto wie, może wkrótce, trenować kolarstwo zacznie jeszcze młodsza siostra Dominiki... Patrycja, która ma 10 lat i też pali się do tego, by wzorem starszych sióstr, wskoczyć na rower. I jechać, jechać przed siebie.
(MK)