Szaleniec, który chciał wjechać w ludzi na starówce w Głogowie, nadal jest poszukiwany

Policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Głogowie prowadzą śledztwo w sprawie wydarzeń w sobotę wieczorem (18.01.) na Starym Mieście. Mężczyzna, który próbował wjechać samochodem w grupę ludzi, nie został jeszcze zatrzymany.

Od soboty policjanci prowadzą intensywne działania operacyjne, a także poszukiwawcze za tym mężczyzną. Wiemy jaki to pojazd i do kogo należy

- poinformowała sierż. Agnieszka Kotwas, zastępca oficera prasowego KPP w Głogowie. Podkreśliła, że czynności związane z tym bulwersującym wydarzeniem są dla policji priorytetem.

[ZT]164392[/ZT]

Przypomnijmy, że ok. godz. 23 na ul. Słodowej w Głogowie doszło do dantejskich scen, gdy szalony kierowca czarnego land rovera ścigał ludzi i próbował w nich wjechać. Jest kilka filmów nagranych z tego wydarzenia, na których widać, jak specjalnie jeździł za młodymi mężczyznami. Wyglądało, jakby specjalnie chciał zrobić im krzywdę.

Wtedy na głogowskiej starówce o dziwo było bardzo dużo ludzi - a przypomnijmy, że było to ok. 23 w sobotę. Znajdowały się tam grupy młodych mężczyzn. Biegli za samochodem, który za nimi jeździł, ale i przed nim uciekali.

Za kierownicą czarnego land rovera, który jeździł za ludźmi, był mężczyzna, którego policja ma już ustalonego, ale wciąż go poszukuje.

Policjanci ustalają okoliczności zdarzenia oraz zmierzają do zatrzymania osoby biorącej bezpośrednio w tym udział. Na chwilę obecną mamy ustalonych świadków oraz zabezpieczone nagrania, które zostaną poddane szczegółowej analizie

- dodaje policjantka.

Sytuacja na starówce w Głogowie wyglądała przerażająco. Trudno jeszcze ocenić, dlaczego mężczyzna w czarnym land roverze posunął się do takich czynów. Świadkowie opowiadają, że prawdopodobnie zdenerwowali go kibice głogowscy, w których ze złości... chciał wjechać.

Nietrudno było ustalić, czyj to był samochód, gdyż miał bardzo nietypowe numery rejestracyjne. Tylko jedna osoba w Głogowie ma takie auto i takie tablice i – jak wiemy nieoficjalnie – jest policji bardzo dobrze znana. Pozostaje jeszcze tylko kwestia, czy zdoła ją zatrzymać.

(DN)