Zmarła Bronisława Zapotoczna, nauczycielka wielu pokoleń mieszkańców gminy Kotla – i nie tylko tej gminy. Miała 92 lata.
Bronisława Zapotoczna ma być pochowana w sobotę (12.04.). Msza święta żałobna zostanie odprawiona o godz. 12 w kościele w Kotli. Pół godz. wcześniej rozpocznie się różaniec w jej intencji.
To była bardzo znana i lubiana nauczycielka. Trudno nawet zliczyć, ile pokoleń uczyła i wychowała. W sumie w szkolnictwie przepracowała 48 lat, a w szkole w Kotli niewiele mniej. Uczyła polskiego, historii, rosyjskiego, a pod koniec kariery zawodowej porobiła dodatkowe studia i była nauczycielką religii. Wiele lat temu, po śmierci męża, została działaczką gminnego koła kombatantów.
Miała niesamowite wspomnienia z walk z bandami UPA, gdy jeszcze była dzieckiem rodzice ją w pewnym sensie zaangażowali. Mieszkali w Pietryczach w gminie Złoczów, w województwie lwowskim, a jej ojciec należał do partyzantki walczącej z Ukraińcami.
Wtedy nie zdawałam sobie z tego sprawy, rodzice opowiedzieli mi dopiero po wojnie, jak to było
– opowiadała nam kiedyś, jak mama ją wysyłała z koszykiem pełnym wiktuałów do cioci.
W plecaku coś niosłam, nie wiedziałam co. Po drodze mnie zawsze spotykali moi wujkowie, którzy niby pracowali przy wyrębie lasu. Zaglądali co tam niosłam i to brali. Dopiero po wojnie dowiedziałam się, że nosiłam im wiadomości. Tato mi powiedział, że dziecko w tej roli było najbezpieczniejsze
– wspominała tamte trudne i straszne lata.
Razem z rodzicami przyjechała na nasze ziemie w 1945 roku. Skończyła liceum pedagogiczne i na początku uczyła języka polskiego i rosyjskiego w liceum w Głogowie. Pracowała także w wydziale oświaty, a potem przeniosła się do męża do Kotli.
(DN)
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz