W czwartek (22.05.) przed Sądem Rejonowym w Głogowie zapadł wyrok w głośnej sprawie wyczynów kierowcy szkolnego autobusu, który 16 października zeszłego roku w Górze umyślnie doprowadził do katastrofy komunikacyjnej.
Prokuratura Rejonowa w Głogowie oskarżyła Jakuba G. o to, że naraził życie i zdrowie co najmniej 23 przewożonych dzieci i ich opiekunki, kierowców 3 potrąconych pojazdów, a także 4 mieszkańców domu, w który celowo wjechał.
Otrzymał także zakaz prowadzenia pojazdów w ruchu lądowym na 4 lata oraz zakaz wykonywania zawodu kierowcy na 6 lat. Częścią wyroku jest także kara zapłacenia nawiązek dla osób, które doznały obrażeń ciała: czwórki dzieci oraz jednej dorosłej. Dzieciom ma zapłacić nawiązki po 2 tys. zł, natomiast opiekunce 1 tys. zł.
Ma także zapłacić nawiązki po 500 zł innym dzieciom, które wiózł autobusem tego feralnego dnia. Również naprawić szkody za zniszczony autobus, rozbite auta oraz zdewastowaną posesję.
16 października zeszłego roku kierowca szkolnego autobusu wiózł dzieci, lecz był w nieodpowiednim stanie psychofizycznym. Od początku jechał z bardzo dużą prędkością, ignorując ograniczenia. Prowadził autobus jedną ręka, słuchając kazania i mówiąc do siebie. Przejeżdżał przez progi zwalniające bez zatrzymywania. Jadąc, staranował dwa znaki drogowe. Jeden z nich wybił przednią szybę autobusu. Następnie uszkodził mijający go pojazd mazda, a także potrącił jadące przed nim pojazdy marki BMW oraz marki Mercedes. Po tym, po najechaniu na próg zwalniający, skręcił i wjechał autobusem na teren posesji położonej przy drodze, gdzie uderzył w bramę wjazdową i dwa pojazdy tam zaparkowane, a następnie w budynek mieszkalny, w którym znajdowały się cztery osoby.
Jak ustalono, był trzeźwy. Wyjaśniał, że jego zachowaniem kierowała siła wyższa i miał urojenia religijne. Biegli ocenili, że był uzależniony od kilku substancji psychotropowych.
(DN)
[ZT]167078[/ZT]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz