Popękane i rozpadające się boisko stanowiło realne zagrożenie dla uczniów "samochodówki". Jedna z największych głogowskich szkół średnich pilnie zabiega o poważną inwestycję.
Zespół Szkół Budowlanych i Samochodowych w Głogowie od listopada ubiegłego roku nie może korzystać z boiska. Powód? Fatalny stan techniczny nawierzchni. Szkoła liczy jednak, że sytuacja wkrótce się zmieni — a marzeniem jest nowoczesne boisko gotowe na 60-lecie placówki.
– Decyzję o zamknięciu boiska podjęłam na podstawie zaleceń Sanepidu – mówi Sylwia Chodor, dyrektor szkoły. – Nawierzchnia była popękana i stwarzała zagrożenie dla uczniów. W tym roku szkolnym nie ma szans, by boisko zostało ponownie otwarte.
– Niestety, to miejsce zdecydowanie nie jest naszą wizytówką. Mamy tego świadomość i chcemy to zmienić – dodaje Justyna Koselarz z kierownictwa placówki.
Uczniowie czekają
Popularna „samochodówka” to szkoła, w której uczy się obecnie około 550 uczniów. W większości są to chłopcy, co sprawia, że infrastruktura sportowa ma tu szczególne znaczenie. – Jesteśmy szkołą z sukcesami sportowymi. Mamy świetnie wyposażoną siłownię i zadbaną salę gimnastyczną, ale boisko na świeżym powietrzu jest nam niezbędne – podkreśla dyrektor Chodor. – Temat budowy boiska podnosiliśmy wielokrotnie na spotkaniach powiatowych. Niestety, zawsze coś stawało na przeszkodzie – przyznaje dyrektor. Teraz pojawiła się realna szansa na rozpoczęcie inwestycji. – Projekt już mamy, przekazaliśmy go do starostwa. Boisko ma być wielofunkcyjne – znajdzie się na nim miejsce do gry w piłkę ręczną, nożną, koszykówkę, siatkówkę, a także bieżnia. Plan przewiduje także trybuny, oświetlenie, ogrodzenie i drogę dojazdową – wylicza Sylwia Chodor. – Zależy nam, by inwestycja została wpisana do przyszłorocznego budżetu powiatu. Liczymy, że na jubileusz szkoły – 60-lecie – nasi uczniowie zagrają na nowym boisku.
Powiat i miliony
– Szkoła faktycznie ma problem z boiskiem, ale w tej sprawie mam w dużej mierze dobre wieści – mówi Michał Wnuk, starosta powiatu głogowskiego. – Pozyskaliśmy już 400 tysięcy złotych, a dosłownie przed chwilą okazało się, że możemy liczyć na kolejne 400 tysięcy. To już duża część wymaganej kwoty. Potrzebujemy jeszcze ponad milion i jestem dobrej myśli – dodaje. Starosta zapewnia, że powiat zamierza wpisać budowę kompleksu sportowego do przyszłorocznego budżetu. – To duża i istotna szkoła. Nie może funkcjonować bez odpowiedniego zaplecza – przyznaje.
Warto inwestować
Szkoła zyskała już wiele na przestrzeni ostatnich lat. – Nasza placówka jest estetyczna i dobrze wyposażona. Większe remonty wykonujemy na bieżąco. Brakuje tylko tego jednego – bezpiecznego i nowoczesnego miejsca do zajęć sportowych na świeżym powietrzu – zaznacza Sylwia Chodor. Z nadzieją patrzy również kadra nauczycielska. – Nasi uczniowie mają duże osiągnięcia sportowe. Posiadamy znakomicie wyposażoną siłownię. Liczymy, że obietnice co do boiska także się spełnią – mówi Wiesław Chodor, nauczyciel wychowania fizycznego. Czy jest szansa na rozpoczęcie budowy boiska w przyszłym roku? Dużo zależy od decyzji radnych i wpisania inwestycji do budżetu. Ale jak podkreśla dyrektor szkoły:
– Wierzę, że się uda. Zbyt wiele pracy już zostało wykonane. Jest projekt, teraz pora na realizację – mówi zdecydowanie Sylwia Chodor. Według deklaracji głogowskiego starosty, budowa boiska pojawi się w planie budżetowym na 2026 rok.
Całość inwestycji może kosztować nawet dwa miliony złotych. Obecnie brakuje co najmniej połowy tej sumy.
KD
Rafał 21:22, 26.05.2025
Powiat nie ma pieniędzy? Przecież Starosta Wnuk i Horbatowski focie przed wyborami robią przy każdej inwestycji zrobionej przez PiS. Polityka PO to zero inwestycji,koryto tylko dla swoich. Kiedy zaczniecie robić obwodnicę oszuści, wstydu nie macie.
Głos 11:51, 27.05.2025
A gdzie pieniądze z KPO już rozkradli
0 0
Zobacz ilu radnych i kolesiostwo z PO pracuje w strukturach KGHM I HUTA i zarabiają nie malo i nic nie robią i *%#)!& o nowych mieszkaniach dla młodych ale dla znajomych wszystko co robi Rokaszewicz przypomina TRZASKOWSKIEGO w parku bloki na miejscu gdzie były korty tenisowe zamiast konkretnych inwestycji to robi fontannę