Właśnie kończy się kolejna edycja Palinocki w Krainie Dziadoszan. Obiszów na jeden dzień stał się bramą do wczesnośredniowiecznej Polski
[FOTORELACJANOWA]7517[/FOTORELACJANOWA]
Na pięknej Polanie w Obiszowie czas się dziś zatrzymał. Setki osób przeniosły się w przeszłość, by doświadczyć jednego z najciekawszych wydarzeń kulturalnych tego lata – Palinocki w Krainie Dziadoszan, czyli Festiwalu Kultury Słowian. Wczesnośredniowieczna osada Dziadoszan tętniła życiem – rycerskie pojedynki, inscenizacje historyczne, dawne rzemiosła, obrzędy Nocy Kupały i koncerty stworzyły niezapomniany klimat.
W samo południe przez polanę przemaszerowali uczestnicy wydarzenia – barwna, uzbrojona drużyna wojów i odtwórców dawnych zawodów. Widzowie zobaczyli wyjątkową inscenizację – spotkanie cesarza Ottona III z Bolesławem Chrobrym z roku 1000, inspirowane przekazem kronikarza Thietmara. – Pokażemy, jak Bolesław z wielką gościnnością wita cesarza, nawiązując do wydarzeń sprzed tysiąca lat – zapowiadał jeszcze przed wydarzeniem Artur Chodor ze Stowarzyszenia Wirtualne Muzeum Dziadoszan. Scena została zrealizowana z rozmachem i ogromnym zaangażowaniem rekonstruktorów.
Po widowisku rozpoczęła się część edukacyjna, czyli żywa archeologia – niezwykła okazja, by zobaczyć, jak dawniej wyrabiano ceramikę, dziegieć, szkło i biżuterię. Obok pracowali rzemieślnicy, którzy nie tylko prezentowali swoje umiejętności, ale i dzielili się wiedzą z odwiedzającymi.
Nie zabrakło też pokazów rzemiosł z udziałem prawdziwych pasjonatów. – Zawodowo zajmuję się kowalstwem, ale dziś jestem kowalem sprzed wieków. Sam nauczyłem się fachu, a dzisiejszy strój i pokaz to moje hobby – opowiadał pan Marcin z Kalisza, który pracował w rozpalonej kuźni i z zapałem opowiadał o swoim rzemiośle.
Publiczność miała szansę nie tylko oglądać, ale również aktywnie uczestniczyć – można było samemu spróbować sił w tkaniu, wytwarzaniu paciorków czy rzucie oszczepem.
Na scenie przez cały dzień nie zabrakło emocji. – Zaprosiliśmy takie zespoły jak: Wędrowna Trupa Roderyka, Łysa Góra, Gooral – znany m.in. z występów na festiwalu Woodstock – oraz naszą lokalna grupa Rave Lab – mówi Renata Chrzan, dyrektor Centrum Kultury i Sportu w Grębocicach,
Równolegle odbywały się turnieje zręcznego woja – rzut toporem, strzelanie z łuku i oszczepem – które wzbudzały niemałe emocje, a dzieci z radością korzystały ze strefy Małego Słowianina.
Wieczorem rozpoczęły się obrzędy Nocy Kupały. – Gramy do pierwszej w nocy. Zapraszamy wszystkich gorąco – mieszkańców, turystów, pasjonatów historii.– zachęcała jeszcze przed imprezą wcześniej Renata Chrzan. I rzeczywiście – wszyscy, którzy przyjechali, nie mogli żałowali.
Tegoroczna Palinocka w Krainie Dziadoszan przechodzi do historii, ale emocje i wspomnienia pozostaną na długo. To był dzień pełen atrakcji, autentycznych przeżyć i spotkania z żywą historią.
KD
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu myglogow.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Prezes PiS wybrany. "Głosowałem na Kaczyńskiego"
Kędziora pamiętasz jak kilka lat temu jaralismy blanty o tej samej porze. Pozdro koleszko
Ziomek
19:58, 2025-06-29
Maleńczuk zaśpiewał na polanie w Grochowicach
Jak się wzięło ponad 20 tys do rak no to rozrywka w lesie wskazana czego potrzeba kasy i igrzysk najlepiej w lesie
MIMI
16:11, 2025-06-29
Maleńczuk zaśpiewał na polanie w Grochowicach
CALE SZCZESCIE ZE W LESIE NIE W MOKU NIE BYLO GO SLYCHAC W NASZYCH MIESZKANIACH
JA
14:19, 2025-06-29
Niebezpieczna niedziela
Każdy dzień w Głogowie jest niebezpieczny
Nika
13:20, 2025-06-29
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz