Zamknij

Odpoczną później! Teraz młodzież porządkuje Głogów [FOTO]

10:34, 30.06.2025 Aktualizacja: 11:36, 30.06.2025
Skomentuj Mateusz Komperda Mateusz Komperda

Zamiast spać do południa i scrollować telefon, chwycili za miotły, grabie i rękawice.

W poniedziałkowy poranek (30.06.) kostka na osiedlu Piastów Śląskich czysta... choć jeszcze chwilę wcześniej porośnięta była i trawą, i chwastami. Metalowe haczki zgrzytały o fugi, miotły zamiatały piasek. To młodzi głogowianie ruszyli do swojej pierwszej wakacyjnej pracy – w zielonych koszulkach z logo „Nadodrza” wyglądali jak zgrana drużyna.

– Chciałem pomóc miastu i sprawdzić, jak to jest zarabiać własne pieniądze – mówił 16-letni Tomasz Trzaniec, który cieszy się, że bierze udział w wakacyjnej pracy organizowanej przez spółdzielnię mieszkaniową.

[FOTORELACJANOWA]7525[/FOTORELACJANOWA]

Ogromne zainteresowanie

Zainteresowanie było rekordowe – kilkakrotnie większe niż miejsc. Program „Wakacyjna Praca dla Młodych organizowany jest już po raz osiemnasty, można więc powiedzieć, że osiągnął pełnoletność.

– Na pierwszym turnusie zatrudniliśmy 36 osób rozmieszczonych na ośmiu osiedlach. Po nich przyjdzie kolejny, mniejszy zaciąg. Łącznie przez całe lato pracę podejmie 66 młodych ludzi – opowiadała Lidia Chyb-Rodak ze Spółdzielni Mieszkaniowej „Nadodrze”.

Każdy z ochotników musiał mieć ukończone 16. Zadania? Proste, ale potrzebne: plewienie rabat, zamiatanie chodników, mycie okien klatek schodowych, malowanie ławek, sprzątanie terenów. Pierwszego dnia ekipa z Piastowa oczyszczała chodnik przy ulicy Konrada I. Laura Guszała (16 l.) wycinała chwasty. – To moja pierwsza praca w życiu – podkreślała uczennica II Liceum Ogólnokształcącego w Głogowie.

– Cieszę się, że tu jestem, bo trzeba uczyć się pracy. Nawet tej najprostszej. Na co wydam zarobione pieniądze? Jeszcze nie wiem. Może po wszystkim pojedziemy z rodziną nad morze – zastanawiała się. Takich debiutantów jest w tym roku wielu. Wśród nich także Tomek. – Mówi się, że żadna praca nie hańbi. Nie jest łatwo, ale trzeba sobie jakoś poradzić. Na pewno będzie zmęczenie, może jakieś zakwasy. Lepsze to niż siedzenie całe wakacje w domu. Dlatego właśnie postanowiłem coś zrobić, zarobić i się nie nudzić – zaznaczał chłopak.

Spore pieniądze

– Sama ilość dokumentów zaskoczyła niektórych uczniów. Dzięki temu uczą się punktualności, odpowiedzialności i pierwszych formalności zawodowych – dodawała. Program nie obciąża wyłącznie budżetu spółdzielni. Miasto od lat dokłada połowę kosztów – w tym roku 50 tys. zł. Drugą połowę spółdzielnia przeznacza z własnych środków. Razem daje to okrągłe 100 tys. zł, z czego lwią część stanowią wynagrodzenia.

– Każdy uczestnik dostanie 1 tys. 220 zł na rękę za dwa tygodnie pracy. To konkretna suma i dla wielu pierwsze samodzielnie zarobione pieniądze – wyliczała Chyb-Rodak. I do tego dochodzą jeszcze niezapomniane chwile, wspólna integracja.

– Fajne dzieciaki. Zobaczycie, jeszcze wrócą tu za rok! – nie miała wątpliwości. Oczywiście młodzież zaopatrzona jest w czapeczki z daszkiem i wodę do picia, więc nawet upały nie będą im straszne, bo wtedy spółdzielnia planuje prace w środkach budynków – na klatkach schodowych, gdzie pracy też nie brakuje.
(MK)

(.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

OSTATNIE KOMENTARZE

0%