Cztery nowe łóżka i łazienki w pokojach w głogowskim hospicjum.
Dwa nowe pokoje, cztery dodatkowe łóżka, a w każdym z pomieszczeń – oddzielna łazienka i świeżo pachnące wyposażenie. I to bez rozbudowy hospicjum! Jak to możliwe?
– W hospicjum były dwa pokoje gościnne dla odwiedzających, ale przez ten pierwszy rok funkcjonowania okazało się, że nie ma takiej potrzeby, więc szkoda było, aby stały puste – mówi Aleksandra Glińska, ordynator placówki i prezes Fundacji Hospicjum Głogowskie. – Szpital dostosował je do potrzeb pacjentów – zyskaliśmy cztery dodatkowe łóżka. Już są przyjęcia – dodaje.
Po tej zmianie hospicjum dysponuje w sumie 24 miejscami. Wszystkie są finansowane przez Narodowy Fundusz Zdrowia. Oznacza to, że pacjenci nie ponoszą kosztów pobytu – leczenie, opieka medyczna i codzienne wsparcie są całkowicie bezpłatne.
Jednak mimo starań personelu i dyrekcji, liczba miejsc wciąż nie odpowiada realnemu zapotrzebowaniu. Kolejka oczekujących na przyjęcie nie maleje. Każde nowe łóżko jest wręcz na wagę złota.
– Mamy bardzo dużo oczekujących, ale jesteśmy ograniczeni liczbą miejsc – podkreśla Glińska. – Głogowskie hospicjum w porównaniu z okolicą – Wschową, Lubinem czy Zieloną Górą – to jedno z większych, ale to wciąż za mało – nie ukrywa.
Dlatego fundacja już patrzy w przyszłość. Gotowy jest projekt nowego skrzydła hospicjum. Dokumenty zostały złożone do nadzoru budowlanego, a zespół czeka na pozwolenie na budowę. Planowane jest utworzenie dodatkowych 20 łóżek. To zwiększy pojemność placówki niemal dwukrotnie.
– Projekt gotowy, czekamy na pozwolenie i wtedy będziemy planować co dalej. Na razie nie ma kosztorysu – ceny szybko się zmieniają – wyjaśnia Glińska.
Choć na razie nie wiadomo, kiedy dokładnie rozpocznie się budowa, już dziś jedno jest pewne, że... po prostu trzeba to robić.
(MK)
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu myglogow.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Mówią: dość! Podpisy zebrane, wniosek złożony
Problem w tym, że legalizują imigrantów nielegalnych. Jak zweryfikować kto jest kto?
Legancki
17:24, 2025-07-04
Mówią: dość! Podpisy zebrane, wniosek złożony
Więc teraz, w pierwszej kolejności należy sprawdzić ważność podpisów. Prawicowcy już chyba w genach mają fałszerstwa, więc raczej nikogo nie zdziwi, jeżeli podpisy pod referendum, też sfałszowano.
Honhon
16:01, 2025-07-04
Mówią: dość! Podpisy zebrane, wniosek złożony
Strach się bac
Miszczu
16:00, 2025-07-04
Głogów ma swój kawałek kosmosu! [WIDEO]
Ul.Kosmonautów Polskich w Głogowie na osiedlu KOPERNIK- Ta nazwa zawsze miała sens a jej twórca był wizjonerem. Można śmiać się z czasów PRL-u (czas słusznie miniony), ale nie należy odbierać im tego, co było dobre! Kilka uwag do treści. STRYJ - to rodzony brat ojca! Najważniejszy po ojcu członek rodziny! To nie to samo co wujek! Gdyby kosmonauta Mirosław Hermaszewski był stryjem Pana Rektora- znaliby się od kołyski.A to i Ryszard Czarnecki (ten od kilometrówek)w rodzinę się zaplątał. Klimuk Piotr (Ilicz) też był kosmonautą i razem z naszym pierwszym kosmonautą brali udział w tym samym locie w kosmos z tą różnicą ,że nie był Rosjaninem pochodzenia białoruskiego. SŁAWOSZ UZNAŃSKI- WIŚNIEWSKI ma dwa nazwiska (warto o tym pamiętać) i jest astronautą. Dlaczego na jednego mówimy kosmonauta, a na drugiego astronauta? Nie chodzi tu o czas jak tłumaczy Pan Ryszard Rokaszewicz. Oba określenia odnoszą się do tego samego zadania: lot w kosmos - lot do gwiazd. Najkrócej jak się da, napiszę tak " EKIPA lotu organizowanego przez ZSRR czy teraz Federację Rosyjską to kosmonauci ,a ekipa lotu organizowanego przez USA to astronauci. Chińczycy swoich nazywają taikonautami. Tak rzecz ujmując mamy w Polsce jednego kosmonautę i jednego astronautę.
kosm/astr
14:21, 2025-07-04
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz