[WIDEO] Dzieci nie poznają swoich placów zabaw! Prezydent Głogowa: Prace ruszyły

Trwa modernizacja placów zabaw w mieście. Niektóre dzieci wkrótce ich nie poznają… dosłownie – będą piękne i nowoczesne.

– Wiele z tych projektów jest realizowanych w ramach budżetu obywatelskiego – zgłoszonych przez mieszkańców, przegłosowanych i poddanych modyfikacjom – mówi prezydent Rafael Rokaszewicz, z którym spotkaliśmy się przy Szkole Podstawowej nr 13. Teren, na którym znajdują się stare huśtawki i drabinki, został ogrodzony aluminiowym płotem. Widnieje tam również tabliczka informująca o zakazie wstępu i prowadzonych robotach budowlanych. Prace rzeczywiście ruszą lada chwila – wszystko się zmieni, a dzieci po powrocie z wakacji mogą nie poznać tego miejsca.

Zarówno w centrum, jak i na obrzeżach

Łącznie zaplanowano cztery duże inwestycje w różnych częściach miasta. Pierwsza z nich jest realizowana właśnie przy Szkole Podstawowej nr 13, która prowadzi również oddziały przedszkolne. Kolejny projekt obejmuje Przedszkole nr 21, zlokalizowane na osiedlu Piastów Śląskich.

Dwa kolejne place zabaw są na etapie finalizacji projektów. Jeden z nich zostanie przebudowany na Starym Mieście, przy ulicy Polskiej, na terenie przejętym przez miasto od Spółdzielni Mieszkaniowej „Nadodrze”.– Tam planujemy modernizację i przebudowę. To będzie pierwszy etap – docelowo powstanie tam duży, atrakcyjny plac zabaw – zapowiada prezydent.

Czwarty plac zabaw zostanie rozbudowany przy ulicy Daszyńskiego, w parku naprzeciwko Szkoły Podstawowej nr 7.

Łączny koszt wszystkich czterech projektów to około 700 tysięcy złotych. – Ale przez cały rok staramy się jeszcze dodatkowo doposażać te miejsca – dodaje prezydent.

Gród musiał zostać odnowiony

Jedną z bardziej wymagających inwestycji był remont drewnianego placu zabaw w Parku Słowiańskim. Wcześniej dochodziło tam do licznych dewastacji i zniszczeń.– To drewniany plac zabaw. Konieczne było przeprowadzenie poważnej inwestycji, ponieważ skala zniszczeń była bardzo duża. Na szczęście udało się wszystko wykonać – relacjonuje Rokaszewicz.

Prace zostały już zakończone, a miasto czeka jedynie na niezbędną dokumentację – certyfikację. Gdy tylko ją otrzyma, dzieci będą mogły ponownie się tam bawić – co najważniejsze, bezpiecznie.– Plac zabaw to nie tylko urządzenia – to również bezpieczna nawierzchnia. Dlatego koszty są tak wysokie. Nie mówimy tu o zwykłych, giętych konstrukcjach, ale o certyfikowanych zabawkach, montowanych z gwarancją przez wyspecjalizowane firmy – podkreśla prezydent.

Choć inwestycje trwają, miasto nie zwalnia tempa. Przypominamy, że do końca sierpnia można zgłaszać własne projekty do budżetu obywatelskiego. Jak zapowiada prezydent – z pewnością pojawią się kolejne ciekawe pomysły. Może właśnie dzięki tym środkom remontów doczekają się kolejne place zabaw?

(MK)