Dwaj 21 - latkowie z Głogowa aresztowani za czyny chuligańskie. To oni napadli na bar z kebabem [FOTO] [VIDEO]

Dwaj 21-latkowie zostali dziś (31.07.) doprowadzeni przez policję do Sądu Rejonowego w Głogowie. Na wniosek Prokuratury Rejonowej w Głogowie sąd zdecydował o ich tymczasowym aresztowaniu na okres trzech miesięcy.

Policja zatrzymała obu mężczyzn niedługo po tym, jak dokonali nocnego napadu na bar z kebabem w centrum Głogowa, przy alei Wolności. Napastnicy zdemolowali lokal, zastraszali pracowników, a właściciela uderzyli i grozili mu maczetą. Zatrzymani to dwaj mieszkańcy Głogowa – Jakub K. i Oliwier Ch. Obaj mają jedynie podstawowe wyksztalcenie. 

Prokuratura wystąpiła do sądu z wnioskiem o tymczasowy areszt dla obu podejrzanych o napad, a sąd przychylił się do tego wniosku. Obaj mężczyźni zostali już osadzeni w areszcie.

Obaj podejrzani przyznali się do wszystkich zarzucanych im czynów – zarówno podczas przesłuchania przez policję, jak i później przed prokuratorem oraz w sądzie. Stwierdzili jednak, że nie potrafią wyjaśnić, dlaczego to zrobili, i że nie pamiętają przebiegu zdarzeń, ponieważ byli pod wpływem alkoholu

- mówi rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Legnicy Liliana Łukasiewicz. Jak zaznacza, to nie wydaje się prawdopodobne, gdyż zostali zatrzymani przez policję po 11 godzinach od zdarzenia – byli wtedy trzeźwi.

Okazuje się, że najbardziej agresywny i groźny miał być Jakub K.

Usłyszał trzy bardzo poważne zarzuty, za które grozi kara nawet do 30 lat więzienia, ponieważ wszystkie czyny miał popełnić z pobudek chuligańskich, co wpływa na ich kwalifikację prawną i podnosi dolną granicę wymiaru kary.

Po pierwsze, Jakub K. jest podejrzany o usiłowanie narażenia właściciela lokalu na doznanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Miał uderzyć właściciela pięścią w twarz, a następnie podejść do niego z maczetą i dwukrotnie zamachnąć się w jego kierunku. Pokrzywdzony uniknął zranienia tylko dlatego, że w ostatniej chwili zdołał odchylić się przed ciosem.

Drugi zarzut dotyczy kierowania gróźb karalnych pozbawienia życia. Gdy ofiara uciekła i schroniła się w lokalu, Jakub K. wykonał w jej kierunku gest poderżnięcia gardła maczetą. Zostało to zakwalifikowane jako groźba karalna, która – jak oceniono – wzbudziła u pokrzywdzonego realną obawę jej spełnienia.

Trzeci zarzut dotyczy wspólnego działania z kolegą i uszkodzenia mienia – poprzez kopnięcia i uderzenia maczetą w szybę, mężczyźni zniszczyli dwa okna wystawowe oraz drzwi zewnętrzne lokalu. W wyniku tych działań właściciel poniósł straty w wysokości 12 tysięcy złotych.

Wszystkie trzy czyny zostały popełnione – jak podkreśla prokuratura – z pobudek chuligańskich, poprzez rażące lekceważenie porządku prawnego. Z tego powodu grozi za nie zaostrzony wymiar kary – od 3 do nawet 30 lat pozbawienia wolności.

Oliwier Ch. usłyszał jeden zarzut – działania wspólnie z kolegą i zniszczenia mienia w lokalu. W jego przypadku również przyjęto pobudki chuligańskie, co oznacza, że grozi mu kara od 3 miesięcy do 7,5 roku pozbawienia wolności. 

O ich chuligańskich wyczynach pisaliśmy tutaj:

[ZT]172048[/ZT]

[ZT]172104[/ZT]

[ZT]172091[/ZT]

(DN)