Zalewska grzmi w Głogowie: Nie ma zgody! Wiatraki rujnują domy i życie ludzi

Aula św. Gerarda przy kościele św. Klemensa w Głogowie wypełniła się niemal po brzegi. Około pięćdziesięciu mieszkańców przyszło na spotkanie z europosłanką PiS Anną Zalewską (28.08), która mówiła o zagrożeniach związanych z budową elektrowni wiatrowych. W jej wystąpieniu nie zabrakło ostrych słów pod adresem rządu i inwestorów.

– W Polsce mamy plagę wiatrakowców. To agresywni inwestorzy, którzy obiecują złote góry, a w rzeczywistości sprzedają pozwolenia i nigdy nie dotrzymują słowa – mówiła Zalewska.

Jej zdaniem problem dotyczy niemal każdej gminy, a lokalne społeczności są często lekceważone.

Polityk mocno podkreślała, że nowe przepisy mogą prowadzić do łamania prawa.

– Działamy w absolutnym chaosie. Minister klimatu mówi otwarcie, że będzie stawiać wiatraki rozporządzeniami, mimo że nie ma do tego podstaw w ustawie. To jest bubel lobbystyczny, a urzędników zmusza się do działań kryminalnych – oceniła.

Zalewska ostrzegała również przed konsekwencjami dla mieszkańców: spadkiem wartości nieruchomości i nieodwracalnym wpływem inwestycji na środowisko.

– To nie są wiatraki, ale elektrownie wiatrowe. Maszty mają prawie 200 metrów wysokości i setki ton betonu, którego nigdy się nie usunie. To inwestycje na zawsze, które niszczą krajobraz i ciszę, dla których wielu ludzi wyprowadziło się z miasta – mówiła.

Według niej kluczowe jest to, że społeczności lokalne nie wyrażają zgody na takie inwestycje. – Nie ma zgody mieszkańców, więc nie może być elektrowni wiatrowych – podkreśliła europosłanka.

[FOTORELACJANOWA]7869[/FOTORELACJANOWA]

Podczas spotkania poruszono także lokalny problem Strefy Czystego Powietrza, którą władze Głogowa chcą wprowadzić na Starym Mieście. Głos w tej sprawie zabrał Arkadiusz Wójcik z Komitetu Społecznego Bezpieczny Głogów.

– Konsultacje prowadzone przez miasto to tylko ankieta. Brakuje rzetelnej kampanii informacyjnej, a mieszkańcy mają wiele pytań. Obawiamy się, że zamknięcie ulic nie poprawi jakości powietrza, lecz sprawi, że Stare Miasto stanie się jeszcze bardziej martwą strefą – ocenił.

Dyskusja była burzliwa, a obecni na sali mieszkańcy wielokrotnie potwierdzali swoje obawy wobec planowanych rozwiązań. Spotkanie zakończyło się zapowiedzią dalszej współpracy między mieszkańcami a europosłanką.
Mateusz Król