Najmłodsze w Chrobrym Głogów są skrzaty, czyli dzieci, które mają ledwie pięć lat. A już grają w piłkę nożną zakładając Pomarańczowo-Czarne trykoty.
Byliśmy na ich treningów. Co tam się działo! Mnóstwo energii i pasji. Przyszło kilkunastu chłopców, choć udział w zajęciach biorą też dziewczynki. – To treningi ogólnorozwojowe z elementami piłki nożnej – opowiada nam trener Piotr Szymański, bo właśnie on zajmuje się skrzatami.
[FOTORELACJANOWA]6541[/FOTORELACJANOWA]
– Poznajemy dużo gier i zabaw ruchowych z piłką. Trzeba przyznać, że dzieci w tym wieku bardzo dużo się uczą. Tłumaczę im wiele rzeczy i naprawdę wiele z nich zapamiętują. Co ciekawe pamiętają, że w piłce nożnej mamy taką fazę jak faza obrony, faza ataku, a nawet, że jest jeszcze faza przejściowa z ataku do obrony. Chłoną jak gąbka
– dodaje.
Zajęcia rozpoczynają się od wspólnej rozmowy. Wszyscy siadają wokół siebie i mówią jak minął im dzień. Jakieś dziecko pochwaliło się, że było w kinie, kogoś innego ucieszyły nowe buty. Potem rozgrzewka i się zaczyna.
– Wychodzimy wspólnie na mecze Chrobrego Głogów – organizuję wyjścia na eskorty, gdzie wyprowadzamy zawodników na murawę, więc dla dzieci jest to mega frajda, duże przeżycie
– zauważa trener.
Ważna jest także integracja. Dzieci nawiązują nowe znajomości, nawet przyjaźnie.
– Wprowadziłem też system motywacyjny dla dzieci. Polega on na tym, że każdy z naszych zawodników otrzymuje taką dużą tablicę motywacyjną, na której ma wyznaczone miejsce do naklejania naklejek. Naklejki zbieramy za dobre zachowanie na treningu, za aktywności. Jeżeli dziecko zbierze dwadzieścia pięć naklejek, otrzymuje złoty medal, a jeżeli nasz zawodnik zbierze pięćdziesiąt naklejek to duży, puchar
– mówi Szymański.
Potwierdza, że wielu zawodników, którzy rozpoczynali zabawę z piłką nożną w skrzatach, później trafiało do Szkoły Mistrzostwa Sportowego, by następnie zasilić drużyny rezerw. Marzeniem wszystkich jest występ w pierwszej drużynie – i tego życzymy!
(MK)
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz