Zamknij

Kierczyńska dla myglogow.pl: Teraz jadę po złoty medal World Games

12:55, 13.07.2025 Aktualizacja: 14:04, 13.07.2025
Skomentuj ONE Championship ONE Championship

Martyna Kierczyńska podbija Bangkok. To wielki sukces zawodniczki Legionu Głogów na oczach całego świata.

Wielkie emocje, światła reflektorów, ring wypełniony energią a w nim Martyna Kierczyńska – skromna dziewczyna z Głogowa, która po raz kolejny udowodniła, że należy do absolutnej światowej czołówki w Muaythai.

W nocy z piątku na sobotę (11/12.07.) podczas prestiżowej gali ONE Championship w Bangkoku pokonała jednogłośnie mistrzynię świata Cynthię Flores. To zwycięstwo, które nie tylko zapisze się na kartach historii głogowskiego sportu, ale i podkreśli dominację Polki na światowych arenach.

– Walka zawodowa? Przygotowania trwały trzy miesiące – mówi nam tuż po pojedynku Martyna Kierczyńska. – Zaczęłam w Polsce, a ostatnie tygodnie spędziłam już w Tajlandii. Było dużo taktyki, fizycznego treningu i rozpracowywania rywalki. Każda walka to nowe wyzwanie – dodaje.

Bangkok – gorące serce światowego Muaythai

Scena jak z filmu: tłum kibiców, światła, emocje i adrenalina. Cynthia Flores – twarda, dynamiczna Meksykanka, posiadaczka pasa WBC – już od pierwszego gongu narzuciła zawrotne tempo. Ale Martyna nie tylko sprostała tej presji, lecz z rundy na rundę pokazywała klasę mistrzyni: precyzja, technika, chłodna głowa. Szczególnie imponowały jej high-kicki – silne, celne i trudne do zatrzymania. Werdykt nie mógł być inny – jednogłośne zwycięstwo Martyny Kierczyńskiej.

Choć 23-latka dziś walczy na ringach całego świata, jej historia ma początek tutaj na miejscu, bo w Głogowie, gdzie zaczęła swoją przygodę ze sportem. A właściwie – jak mówi jej trener Maciej Domińczak – ze żmudną i wymagającą drogą, która nie zawsze była usłana różami.

– Każdy rok to był nowy cel – mówi Domińczak. – Nigdy nie chcieliśmy zadowalać się tym, co już osiągnęliśmy. Lata ciężkiej pracy zaczynają przynosić efekty na najwyższym poziomie. Martyna ma dopiero 23 lata, a już zdobyła więcej niż jakikolwiek inny zawodnik lub zawodniczka Muaythai z Polski – cieszy się.

Nie bez znaczenia jest też fakt, że ONE Championship to globalna scena. Walki transmitowane są w ponad 100 krajach – tysiące oczu śledzą każdy cios, każde uderzenie, każdą decyzję sędziów. Sukces Martyny to sukces nie tylko osobisty, ale i promujący cały polski sport.

World Games – kolejny cel na horyzoncie

Ale Kierczyńska nie zwalnia tempa. Choć walka w Bangkoku była wielkim osiągnięciem, już teraz trwają przygotowania do kolejnego wyzwania – The World Games 2025 w Chengdu w Chinach. To igrzyska dla najlepszych zawodników w sportach nieolimpijskich – startuje w nich zaledwie ośmiu najlepszych na świecie w każdej kategorii.– Zostajemy tutaj w Azji aż do 5 sierpnia, żeby dalej trenować – tłumaczy Domińczak. – Chcemy zakończyć amatorską karierę Martyny złotym medalem. W tej chwili nie ma drugiego zawodnika, który osiągnąłby w Muaythai tyle co ona. A to przecież dopiero początek – podkreśla.

Martyna do World Games przygotowuje się równie sumiennie jak do walk zawodowych. Choć sama przyznaje, że po każdej walce potrzeba kilku dni regeneracji, nie zamierza odpuszczać. Dla niej będzie to debiut na tej imprezie.

– Obyło się bez kontuzji, więc powrót do formy będzie łatwiejszy. Trzeba jednak wyciągnąć wnioski i poprawić błędy – przed nami najważniejszy turniej amatorski na świecie – mówi.

Skromna, ale dumna

Pomimo światowej sławy i rosnącej liczby fanów, utalentowana głogowianka pozostaje sobą. – Raczej nie czuję się gwiazdą – śmieje się. – Cieszę się, że mogę rozsławiać Muaythai w Polsce. Coraz więcej ludzi mnie rozpoznaje, ale wciąż jestem tą samą osobą – zapewnia.

Z kolei trener dopowiada. – Ona jest bardzo skromna. Nie zdaje sobie sprawy, że jest wszędzie w internecie. Nawet dziś, w hotelu przy recepcji robiono z nią zdjęcia, rozdawała autografy. Ale my jesteśmy dalej zwykłymi ludźmi i robimy swoje – zapewnia Domińczak.

Martyna to dowód na to, że z lokalnego klubu można dojść na światowe szczyty. Nie przez przypadek dziś mówi się o niej jako o jednej z najlepszych zawodniczek Muaythai na świecie. Jej sukcesy to efekt ogromnej pracy. Już stała się inspiracją dla młodych zawodników, taką idolką. Nie tylko w Głogowie. A Bangkok? Bangkok zapamięta tę walkę na długo – podobnie jak tysiące kibiców z całego świata.
(MK)
fot. ONE Championship/Nadesłane Maciej Domińczak

(.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

OSTATNIE KOMENTARZE

0%