Zamknij

Chrobry wchodzi na wysokie obroty. Sparingi zaplanowane [FOTO]

. 18:08, 23.07.2025 Aktualizacja: 18:10, 23.07.2025
Skomentuj Mateusz Komperda Mateusz Komperda

Chrobry Głogów szykuje formę na nowy sezon. Przed nimi sparingi i walka w Lidze Europejskiej

Szczypiorniści KGHM Chrobrego Głogów przygotowują się do nowego sezonu w Orlen Superlidze. Przed nimi także mecze sparingowe – kontrole granie rozpoczną tradycyjnie już Memoriałem im. Ryszarda Matuszaka w Głogowie, w którym udział wezmą zespoły ze Słowacji, z Czech. Będą to: ASK Lovosice, Tatran Presov i Wybrzeże Gdańsk. Potem przyjdą jeszcze mecze m.in. z ligowymi rywalami z Opola czy Ostrowa Wielkopolskiego. Podczas dzisiejszego treningu (23.07.) dla mediów rozmawialiśmy z trenerem Vitalijem Natem.

[FOTORELACJANOWA]7657[/FOTORELACJANOWA]

O przygotowaniach i sparingach:

Od poniedziałku zaczęliśmy już intensywne przygotowania. Trenujemy dwa razy dziennie na zmianę – rano siłownia, popołudniu hala. Potem bieżnia i znów hala – wszystko na przemian. Sobota i niedziela są wolne. I tak to będzie wyglądało do 8 sierpnia, kiedy zaczniemy już grać.

Pierwsze nasze sparingi to turniej im. Ryszarda Matuszaka – naprawdę bardzo mocna obsada. Przyjedzie mistrz Słowacji, który gra także w Lidze Europejskiej. Będzie też czeska drużyna, która minimalnie przegrała brązowy medal w play-offach.

Później wracamy do treningów i kolejnych sparingów. I tak 13 sierpnia zagramy u siebie z pierwszoligowcem ze Szczecina, 15 sierpnia podejmiemy brązowego medalistę Superligi z poprzedniego sezonu – Ostrovię, 22 sierpnia jedziemy na sparing do Kalisza, a całe granie sparingowe kończymy 26 sierpnia, u siebie, meczem z Opolem.

A 30 sierpnia zaczynamy już walkę w Lidze Europejskiej.

O wzmocnieniach i kadrze:

Mamy komplet – nas jest dwudziestu. Do protokołu wpisuje się szesnastu. Oczywiście każdy trener chciałby mieć do dyspozycji 22–23 zawodników. Bo, jak pokazał ubiegły sezon, to jest sport kontaktowy i kontuzje są nieuniknione. Akurat zdarzyły się w kluczowym momencie – wypadli nam ważni zawodnicy z drugiej linii. Zostaliśmy wtedy z trzema rozgrywającymi. I czym to się skończyło? Wszyscy wiemy. Ale osobiście wolę mieć mniej, ale jakościowo, niż więcej tylko po to, żeby liczba się zgadzała.

O kontuzjach i urazach:

Wojtek Dadej jeszcze nie trenuje w pełni sił, ale wszystko zmierza w dobrym kierunku. Oczywiście cały czas pracuje indywidualnie, tylko bez kontaktu z drużyną. Nie możemy ryzykować, żeby wszystko znowu się posypało – dlatego robimy to na spokojnie.

Filip Wrona, dzięki Bogu, zakończył już leczenie i również zaczyna wracać do gry. Lekarz dał mu zgodę na treningi, ale z głową – trzeba do tego podejść rozsądnie. Przez dziewięć miesięcy był bez kontaktu, więc nie możemy teraz tego zaprzepaścić. Myślę, że już na najbliższy sparing będzie gotowy w stu procentach.

Niestety Max Strynnikov musiał przejść operację nadgarstka. Przez niemal cały sezon grał z urazem, który – jak się później okazało – był złamaniem. Wielki szacunek dla niego, że mimo wszystko dograł sezon, ale dalej nie dało się już tego odwlekać. Zabieg został wykonany i prognozowany powrót wypada na początek grudnia. Oczywiście wszystko zależy od indywidualnego przebiegu rehabilitacji, ale nie zamierzamy niczego przyspieszać.

(MK)

(.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

OSTATNIE KOMENTARZE

0%