W miejskim ratuszu odbyła się oficjalna prezentacja SPS-u Chrobry Głogów. Choć do sezonu jeszcze kilka tygodni, bo ten oficjalnie rozpocznie się pod koniec września (28.09.) meczem przed własną publicznością z MKS-em Ikar Legnica.
- Życzę wszystkim, by rozpoczynający się we wrześniu nowy sezon, był waszym najlepszym sezonem. Siatkarzom życzę tylko wygranych 3:0, zarządowi i działaczom - realizacji celów, kibicom - największych emocji, a dziennikarzom - by o tym wszystkim pisali i pokazywali mieszkańcom - mówił prezydent Rafael Rokaszewicz.
Przed tym zbliżającym się sezonem w klubie doszło do wielu zmian w kadrze. Drużyna ma ambitne cele. Nowymi zawodnikami SPS-u zostali rozgrywający Krzysztof Antosik (31 l.) czy przyjmujący Jan Lesiuk (23 l.) i Kacper Bobrowski (21 l.), którzy ostatnio występowali w Pluslidze.
Na tym nie koniec - przybyli jeszcze libero Mateusz Januszewski (28 l.) i środkowy Hubert Węgrzyn (19 l.).
W składzie SPS-u Chrobrego Głogów znalazło się pięciu wychowanków. To dobrze już znani z ligowych parkietów Grzegorz Kokociński (37 l.), Marcin Brzeziński (28 l.), Mateusz Kucharski (30 l.) oraz Tomasz Nowak (21 l.) i młodszy stażem Marcin Kobuziński (19 l.). Ten pierwszy ostatnie lata spędził w klubie MKS Góra, drugi w młodzieżowych zespołach Chrobrego. Są również Łukasz Jurkojć (35 l.) i Antoni Piotrowski (20 l.) - obaj ubiegły sezon w Głogowie mogą zaliczyć do udanych.
Nie zmienił się za to sztab szkoleniowy pomarańczowo-czarnych. Pierwszym trenerem na kolejny sezon pozostał Dominik Walenciej, kierownikiem zespołu Dawid Chachulski a statystykiem Szymon Kostecki.
- Kończymy drugi tydzień treningów. Na razie wygląda to naprawdę obiecująco. Zawodnicy ciężko pracują i liczymy, że to przyniesie efekty podczas sezonu - mówi Dominik Walenciej, trener SPS-u.
Przed nimi kilka tygodni przygotowań - treningów i meczów sparingowych. Podczas prezentacji nie mogło zabraknąć kibiców. Na ich doping podczas ligowych bojów można liczyć - w letniej przerwie zawiązali Klub Kibiców SPS.
MK
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz