Podczas dzisiejszej (18.10.) sesji - nadzwyczajnej - na temat Chrobrego Głogów, radni miejscy wyliczyli, że podobno odkąd miastem włada ( wtej kadencji) obecny prezydent, to pomarańczowo-czarni wygrali tylko trzy mecze przed własną publicznością. Wystarczyło tupnąć nogą i... wyniki się poprawiły. Chrobry Głogów sprawił niespodziankę i pokonał Chojniczankę Chojnice.

Od początku był to wyrównany mecz, bo okazje do strzelenia bramek mieli jedni i drudzy. Brakowało jednak szczęścia. Chojniczanka obijała nam słupek i poprzeczkę, Chrobry chybił obok słupków. Do 42. minuty, kiedy to rzut karny na bramkę zamienił Michał Ilków-Gołąb. A kibice wstali z miejsc, by gole celebrować wraz z nim.

Po zmianie stron na murawie też dużo się działo. Lecz wiadome było, że celem będzie utrzymanie korzystnego wyniku. Przecież punkty w Głogowie są na wagę złota. Na boisku pojawił się Damian Piotrowski, który w tygodniu podpisał kontakt z klubem. To głowianin, więc nic dziwnego, że była owacja kibiców. Zrobiło się trochę zimno, ale... mecz spokojnie dobiegł do końca a Chrobry mógł cieszyć się ze zwycięstwa.

Chrobry Głogów-Chojniczanka Chojnice 1:0 (0:0)
Chrobry: 1:0 Ilków-Gołąb (42`).
Chrobry: Szromnik - Ilków-Gołąb, Praznovsky, Stolc, Góra, Kozak (88`Michalec), Drewniak, Mandrysz, Ziemann (71` Piotrowski), Benedyczak, Lebedyński.
MK