Jeżeli szczypiorniści KS SPR Chrobrego Głogów ograliby PGE Vive Kielce, to śmiało można byłoby mówić o pozytywnej niespodziance. Tak się jednak nie stało, choć walki naszym zawodnikom nie można odmówić. Od początku do końca pojedynku robili, co mogli, aby zbliżyć się do rywali. Vive do Głogowa przyjechało mocno osłabione z zaledwie czterema rezerwowymi. Mimo to zdobyło całą pulę.

Chrobry rozpoczął mecz od prostych błędów własnych. Rywale nie byli na to obojętni i szybko kontrowali. Skutecznie aż do bólu. Po pierwszej połowie przegrywaliśmy 11:17. W drugiej głogowianie nie stracili sił - 54. minucie było tylko 25:29. Kibice głośno skandowali, bo przecież Chrobry zbliżył się do Vive. Oczywiście na dogonienie przeciwnika to było za mało. Mistrz Polski wygrał ostatecznie 27:34.
ZOBACZCIE ZDJĘCIA Z TRYBUN: TUTAJ.
MK