Drugi zespół KS SPR Chrobrego Głogów grał z MKS-em Zagłębie Lubin w 3.lidze. I przegrał u siebie 29:33, choć jak poskreślał trener, był to mecz wyrównany. A było to ważne starcie, bo dwóch najlepszych drużyn w lidze. Głogowianie zaczęli dobrze, od prowadzenia po bramce Krystiana Więdłochy, który później jak się okazało był najlepszym graczem na parkiecie rzucając rywalom aż 16 bramek. Do przerwy przegrywaliśmy tylko jedną bramką 14:15.

Później znów na styku - dopiero w końcówce Zagłębie wyszło na przewagę czterech bramek. Tej straty - mimo chęci i zaangażowania - nie udało się już odrobić.

- Ten mecz był fajny, bo jedni i drudzy mogli to wygrać - mówił trener Piotr Sapian. - Mogliśmy to wygrać, bo mieliśmy cztery-pięć sytuacji, które trzeba było wykorzystać. Ale nie to było powodem porażki, a przerwa. Ostatni mecz o punkty graliśmy dwa miesiące temu. To dziwna liga, bo sparingi nic nie dadzą - dodawał.

KS SPR Chrobry II Głogów-MKS Zagłębie II Lubin 29:33 (14:15)
Chrobry: Klupś, Blacha 3, Gabrysz, Kobuziński 3, Danielak 1, Berges, Marciniak, Mazurek, Więdłocha 16, Turkiewicz, Szkudlarski, Zimny 5, Becelewski, Zaleśny, Skawiński 1, Kiełb.
RED