Dla Tomasza Borowczyka mistrzostwa Polski w Zalesiu były pierwszymi tak zawodami w pełnym trójboju siłowym. Udało się mu wywalczyć najwyższe miejsce na podium w kategorii do 75 kg. - Taka niespodzianka! - komentował po zawodach. Nie tylko on miał jednak powody do radości. Także Paweł Likus, który jak podkreślał osiągnął więcej niż zakładał.
- W pierwszym dniu zrealizowałem plan na listopad robiąc w końcu ćwiartkę w przysiadzie a w całym trójboju w kategorii open 90 kg wywalczyłem srebro co mnie miło zaskoczyło - nie ukrywał. Później jednak zmagał się z bólem łokcia, ale mimo to wywalczył jeszcze złoto w wyciskaniu sztangi w monsterze z wynikiem 225 kg ustanawiając wspólnie z Mateusz Matti Rufkiewicz nowy rekord Polski. -
Udało się także zaklasyfikować na drugim miejscu w singlu w przysiadzie gdzie 250 kg również zapewniło mi miejsce na podium - cieszył się. Monika Nowicka-Tymecka debiutowała na tak dużej imprezie sportowej pod skrzydłami trenera Wiesława Kiwackiego. I jak? Super! Na jej koncie dwa złota i brąz.
- To było coś innego niż trening, wspaniałe doświadczenie, nauka na przyszłość i wiele cennych rad c wspomina. Oczywiście Kiwacki nie tylko pomagał, ale też sam sięgał po laury. Dla niego był to pierwszy start w trójboju siłowym w karierze. I zajął. 3. miejsce w kat. open wszechwag do 50 lat. W kategorii do 75 kg (masters 1) wygrał po raz trzeci z nowym rekordem Polski, który wynosi 200 kg. - Będzie należał do mnie na pewno do wiosny - zaznacza. Tylko gratulować.
RED
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz