Kolizja na niebezpiecznym skrzyżowaniu Daszyńskiego i Budowlanych w Głogowie. Mieszkańcy: Tu musi być rondo!.
Było około godz. 13.30 (4.06.), gdy na skrzyżowaniu ulic Daszyńskiego i Budowlanych w Głogowie, doszło do kolizji. Tym razem zderzyły się ford i taksówka marki toyota. Na miejsce natychmiast wezwano policję, straż pożarną i pogotowie ratunkowe - wszystko dlatego, że jednym z pasażerów forda było niespełna dwuletnie dziecko.
[FOTORELACJANOWA]7300[/FOTORELACJANOWA]
Ford poruszał się ulicą Budowlanych w kierunku Daszyńskiego, kiedy nagle z podporządkowanej drogi wjechała taksówka. Doszło do kolizji - na szczęście niezbyt groźnej, ale wystarczająco poważnej, by na kilkadziesiąt minut całkowicie zablokować skrzyżowanie.
Za kierownicą taksówki siedziała kobieta - jak sama tłumaczyła, nie jest z Głogowa i zagubiła się, próbując dotrzeć do celu z pomocą nawigacji.
Zobaczyłam forda dopiero w ostatniej chwili. Chciałam się upewnić, czy dobrze jadę. Zahamowałam, ale było już za późno
- relacjonowała.
- Tutaj jest naprawdę słaba widoczność. Krzaki i zarośla zasłaniają widok, a auta na Budowlanych jeżdżą bardzo szybko - dodawała.
Kierowca forda widział sprawę inaczej. - Ta pani chyba nie chciała jechać prosto. Może się pogubiła i próbowała wjechać pod prąd w Budowlanych. Ja jechałem zgodnie z przepisami. Gdybym nie zwolnił wcześniej, mogło się to skończyć znacznie gorzej - zaznaczał.
W pojeździe, którym kierował, znajdowało się jego niespełna dwuletnie dziecko. Na szczęście, jak zapewniał ojciec, maluch był zapięty w foteliku i nie odniósł żadnych obrażeń. Mimo to wezwano karetkę, by wykluczyć jakiekolwiek urazy.
Na miejscu pracują strażacy oraz zespół ratownictwa medycznego. Strażacy zabezpieczyli pojazdy, a ratownicy przebadali dziecko, a także kierowców zdarzenia. Oboje byli trzeźwi. Ruch na skrzyżowaniu został tymczasowo przekierowany - są utrudnienia.
Policjanci nie wykluczają, że przyczyną kolizji mogło być nieustąpienie pierwszeństwa przez kierującą taksówką, ale decyzje zapadną po zakończeniu postępowania.
Dla mieszkańców i pracowników okolicznych punktów usługowych ta sytuacja nie jest zaskoczeniem. - Tutaj jest niebezpiecznie. Nie ma tygodnia, żeby coś się nie działo. Auta pędzą, widać słabo, a oznakowanie jest kiepskie - mówił jeden z nich - Potrzebne jest rondo. I to natychmiast - proponował.
Jego słowa potwierdzają inni mieszkańcy. - To skrzyżowanie aż się prosi o przebudowę. Nikt nie zwalnia na Budowlanych, a z Daszyńskiego trudno się włączyć do ruchu. Prędzej czy później dojdzie tu do tragedii - zaznaczała kobieta, mieszkająca w wieżowcu obok.
(MK)
1214:59, 04.06.2025
Udało mi się parę razy jechać taksówkami gdzie trzebabyło powiedzieć jak jechac bo nawigacja pokazuje w takim wypadku bzdury dla kogoś co zna miasto a taksówkarze nie znają miasta ,pytam się czy żeby jeździć taksówką nie trzeba znać miasta????
Ktos18:59, 04.06.2025
Tym skrzyżowaniem ciągle przejeżdżam już parę lat, wcale nie jest aż takie trudne a widoczność względna. Są wypadki bo po prostu ludzie są niecierpliwi, mało który czeka na swoje pierwszeństwo jest mega wymuszenie. Tak samo ostatnio skrzyżowanie miedzy rondem a castorama na Ruszowice tam to mega niecierpliwość wymuszenia na maxa..
4 0
Nie trzeba znać miasta, mieć prawa jazdy ani samochodu, żeby być taksówkarzem.