W niedzielę (1.05.) w Święto Pracy pod pomnikiem Dzieci Głogowskich nie mogło zabraknąć przedstawicieli Nowej Lewicy. - Jak co roku spotykamy się właśnie tutaj. W celu upamiętnienia ludzi pracy i bycia solidarnymi z nimi. Myślę, że w dobie dzisiejszych czasów i tego co się dzieje na Ukrainie warto przypomnieć o tym, że o wszystko trzeba walczyć - to, co do tej pory zostało wywalczone, czyli m.in ośmiogodzinny dzień pracy czy dni wolne od pracy nie jest nam dane wiecznie - mówił Wojciech Borecki, przewodniczący Nowej Lwicy w Głogowie.
- Wiele osób komentujących dzisiejsze wydarzenie jest przekonanych, że to komunistyczne święto i tradycja związana z ZSRR - nic bardziej mylnego. To upamiętnienie o godne warunki pracy z 1886 roku w Chicago, kiedy to amerykańscy robotnicy wyszli na ulice w USA - dodawał.
RED
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz